Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 2 °C pogoda dziś
JUTRO: 10 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Marcin Dorociński zagra u boku Toma Cruisa w „Mission Impossible”

Marcin Dorociński. Fot. FB aktora

Marcin Dorociński opublikował post, w którym informuje, że dostał rolę w „Mission Impossible – Dead Reckoning”. To kolejna ważna rola Dorocińskiego w hollywoodzkim kinie.


Wcześniej polski aktor pojawił się w serialu Netflixa „Gambit królowej”.

„Gambit królowej”

Niedawno media informowały, że Dorociński pojawi się też w spin-offie „Wikingów”, czyli w „Wikingowie: Walhalla”. Pierwszy sezon produkcji Netfliksa miał premierę w lutym 2022 r. Drugi, w którym zagrał Marcin Dorociński, ma się pojawić w 2023.

Rola u boku Toma Cruisa w kultowej serii „Mission Impossible” to jednak przełom w międzynarodowej karierze Polaka.

Pozdrawiam Was serdecznie z Londynu. Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu Mission Impossible @tomcruise i #christophermcquarrie) – po miesiącach spekulacji, mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii

– napisał w mediach społecznościowych Dorociński. Aktor dodał, że kiedy na ekranach kina pojawiła się w 1996 roku pierwsza część filmu, on był jeszcze studentem Akademii Teatralnej.

I gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że 26 lat później będę grał w ostatnich dwóch częściach sagi o Ethanie Huncie, u reżysera, który napisał scenariusz filmu „Podejrzani” i „Top Gun: Maverick” to powiedziałabym – „nie, to niemożliwe”, popukałbym się po głowie i czym prędzej się oddalił

– dodał aktor. Dorociński pisze też o tych, którzy nie wierzyli w jego sukces zagraniczny.

Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. Pamiętam – kiedy zapytany o moje plany zawodowe – cicho i nieśmiało powiedziałam „chciałbym spróbować zagranicą”. Pamiętam również kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, ale pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja Marcin z Kłudzienka zawsze miałem z tym problem

– wyznaje aktor. Dorociński podkreśla też jak wielkim wyzwaniem była walka o rolę w serii z Tomem Cruisem.

Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji był MI – Ghost Protocol. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1200 self tape’ów. I przegrałem je wszystkie. Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku – po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1200 wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach. I te dwa wygrane to była @netflixvalhalla i MI: Dead Reckoning. I teraz mogę dzielić się moją radością z Wami

– pisze Dorociński, apelując by podążać za marzeniami i nigdy się nie poddawać.

Gratulujemy polskiemu aktorowi i czekamy na premierę „Mission Impossible – Dead Reckoning!

Marcin Dorociński. Fot. FB aktora

Autor: Ł. Adamski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy

PRZECZYTAJ TAKŻE