Na olsztyńskie lodowiska ze swoimi łyżwami
Od przyszłego sezonu zimowego może być problem z wypożyczeniem w Olsztynie łyżew. Firma z Bydgoszczy wypowiedziała umowę dzierżawy wypożyczalni przy olsztyńskich lodowiskach. Będzie ją prowadziła tylko do końca lutego, czyli do czasu kiedy będą otwarte obiekty sportowe.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, zarządzający lodowiskami, będzie musiał znaleźć nowego dzierżawcę. Zadanie to, zdaniem dyrektora Ośrodka Jerzego Litwińskiego, będzie trudne do wykonania, bo wypożyczalnia nie jest dochodowa.
Aby móc prowadzić wypożyczalnię trzeba zatrudnić kilka osób i kupić nowy sprzęt. OSiR nie ma na to pieniędzy, dlatego będzie szukał kolejnej firmy z zewnątrz. – tłumaczy Litwiński.
Wypożyczalnie były opłacalne w pierwszych miesiącach działania w Olsztynie lodowisk. Teraz z wypożyczonego sprzętu korzystają najczęściej uczniowie olsztyńskich szkół, którzy rano mają na lodowiskach zajęcia z wychowania fizycznego. Natomiast ponad połowa osób korzystających ze ślizgawek po południu przychodzi z własnymi łyżwami.
Osoby korzystające z wypożyczalni narzekają na zły stan sprzętu. Mówią, że zdarza się, że dostają łyżwy zniszczone, których nie można zapiąć na nogach. Zarządca obiektów zapewnił, że parownicy wydając łyżwy sprawdzają czy nie są one uszkodzone. Psują je najczęściej użytkownicy, którzy nie dbają o użyczony im sprzęt. – dodał Henryk Sikorski.
Zniszczone łyżwy zostaną niedługo wymienione. Na dniach do obu olsztyńskich wypożyczalni ma trafić około 50 nowych par łyżew.