Nadzwyczajne walne zebranie akcjonariuszy Stomilu Olsztyn. Było gorąco
W Stomilu Olsztyn dziś walne zebranie. Działo się sporo, wszystko było transmitowane w internecie.
Zdalnie wypowiadał się na nim prezydent miasta Piotr Grzymowicz, który nawiązał do ostatniego listu otwartego władz pierwszoligowca.
Byłem zaskoczony tym listem (…) O problemach klubu trzeba rozmawiać (…) Powinniśmy byli się spotkać i rozmawiać przy okrągłym stole. Obwinia się prezydenta i radę miasta o to, że są winni temu, że się nie spotykają, że nie przyjęli pieniędzy, czy nie zapisali pieniędzy, których spółka potrzebuje na swoją działalność. Powiem szczerze, że jest to nie fair, ponieważ to jest kłamstwo gdy się mówi, że Grzymowicz nie znalazł czasu
Gorąca dyskusja toczyła się także przy stole. Poglądy wymieniali m.in. wiceprezydent Olsztyna Ewa Kaliszuk i główny udziałowiec klubu Michał Brański.
Gmina Olsztyn w ramach umowy zobowiązała się do wspierania, klub został oddłużony, nasza umowa co roku gwarantuje spółce 2 miliony złotych dokapitalizowania przez 3 lata. W naszym rozumieniu wywiązaliśmy się ze zobowiązań (…) Te 3 lata od 2019 roku to jest 11 milionów złotych, podczas, gdy inwestor zainwestował 4 miliony złotych
– powiedziała Ewa Kaliszuk
Nie zgodzę się z 11 milionami złotych. Powtarzacie to, a to jest nieprawda. Nie możecie do środków wydanych na 3 ostatnie lata funkcjonowania klubu zaliczać pokrycia długów z lat poprzednich. Nie wyrażam na to zgody, jest to nieuczciwe, ponieważ nie może pani wliczyć na poczet lat poprzednich, kiedy klub zadłużał się będąc pod nadzorem miejskim, a nie naszym
– ripostował Michał Brański
Posłuchaj
Więcej powiemy w niedzielnym Magazynie Sportowym.
Autor: M. Świniarski
Redakcja; B. Świerkowska-Chromy