Płot ochroni elblążan przed dzikami
W Elblągu ma powstać 180-metrowy płot, który będzie chronił północne dzielnice miasta przed dzikami.
Problem dotyczy głównie terenów sąsiadujących z lasami Wysoczyzny Elbląskiej. Na dziki narzekają mieszkańcy osiedli Nad Jarem i Kamionka, a także działkowcy, którzy mają tam ogrody.
– Ogrodzenie ma kosztować 35 tysięcy złotych i jest wspólną inicjatywą spółdzielców i władz miasta- tłumaczy Łukasz Mierzejewski z biura prasowego prezydenta Elbląga.
Ostateczną decyzję w sprawie płotu podejmą radni 29 stycznia, kiedy będzie głosowanie na budżetem miasta – dodaje Łukasz Mierzejewski
Władze Elbląga od kilku lat szukają rozwiązania problemu dzikich zwierząt wchodzących do miasta. Trwa też kampania informacyjna na temat zachowania wobec dzików, ponawiane są apele o niewyrzucanie karmy w pobliżu domów czy ogrodów działkowych. Powstały też odłownie i rozpylana jest odstraszająca substancja. Jest też porozumienie o odstrzale dzików. Mogą to robić myśliwi poza granicami miasta. (mstan/bsc)