Posypały się mandaty za palenie odpadów. Porządku pilnują strażnicy miejscy
Elbląska straż miejska przypomina mieszkańcom o zakazie palenia odpadów, także tych biologicznych. Tylko w ostatnich dniach strażnicy ukarali kilka osób za łamanie prawa.
Mandat dostał mężczyzna palący dokumenty firmowe na posesji przedsiębiorstwa, a także właściciel zakładu, który do pieca wrzucił plastikowe elementy pochodzące z samochodów.
Mandatu nie przyjął z kolei mieszkaniec Elbląga, który palił na działce resztki roślin razem ze śmieciami. O jego winie i wymiarze ewentualnej kary zdecyduje teraz sąd.
Zielonych śmieci z domów czy ogrodów nie należy wrzucać do ognia, są one jednym w elementów segregacji odpadów
– przypomina Andrzej Lemanowicz, dyrektor elbląskiego zakładu utylizacji.
Po sortowaniu są one kompostowane, a część jest potem używana do osłaniania składowiska. Bioodpady to nie tylko roślinne resztki kuchenne, ale też drewno, liście czy skoszona trawa. Wszystko to odbierane jest od mieszkańców, tak jak plastik, szkło czy papier w ramach obowiązkowych umów.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Przypomnijmy, że spalanie jakichkolwiek odpadów jest wykroczeniem. Grozi za nie mandat do 500 złotych, a nawet grzywna do 5 tysięcy złotych jeśli sprawą zajmie się sąd.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy