Przed bojem o odpady
Do walki o wywóz od lipca odpadów z Elbląga może przystąpić nawet kilkanaście firm. Przetargi odbędą się na przełomie marca i kwietnia. – Lokalnych rywali mniej się obawiam niż zagranicznych korporacji – powiedział Marek Pilichowski, od pół roku kierujący elbląskim Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania.
– Decydować będzie cena, my oferujemy doświadczenie, mamy dobrą bazę i własny sprzęt – powiedział Marek Pilichowski:
MPO jako spółka komunalna nie będzie mieć żadnych ułatwień. Tak było także w przegranym dwa lata temu przetargu na odśnieżanie Elbląga, z tego powodu przedsiębiorstwo do dziś boryka się z problemami finansowymi. Marek Pilichowski przejął firmę w minionym roku z prawie 700 tys. złotych strat. Teraz firma jest na plusie, ale to jaka jest kondycja finansowa spółki jest tajemnicą.
– Celowo nie podaję kwoty, bo jesteśmy przed przetargami. Dlatego nie mogę ujawnić niczego, co mogłoby osłabić naszą pozycję – powiedział Marek Pilichowski:
Elbląskie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania działa od 1945 roku. Jeszcze do niedawna spółka była monopolistą, dziś obsługuje połowę miasta, odbiera też odpady z kilku okolicznych gmin. (stan/as)