Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Ostróda, Pisz, Regiony, Szczytno, Węgorzewo
Rośnie zainteresowanie strzelectwem. Coraz więcej osób chce mieć pozwolenie na broń
Wojna w Ukrainie znacznie zwiększyła zainteresowanie strzelectwem. Jak mówią przedstawiciele strzelnic i klubów sportowych w województwie warmińsko-mazurskim, największe zainteresowanie – zarówno zapisywaniem się do klubów, jak i ćwiczeniami na strzelnicach – było widać w marcu i kwietniu.
Był to wyraźny efekt napaści Rosji na Ukrainę.
Bardzo często pytam ludzi, po co im jest broń. Często mają obawy, mówią, że chcą mieć broń w domu. Większość to osoby, które nie miały do czynienia z bronią.Teraz mówią, że mając ją w domu, czują się bezpieczniej
– mówi Dariusz Smosarski, wiceprezes klubu strzeleckiego Garda w Ostródzie.
W ostródzkim klubie Garda co miesiąc zapisywało się około 10 nowych chętnych, w marcu i kwietniu ta liczba nowych członków wzrosła do około 70 miesięcznie. Teraz – jak twierdzi nasz rozmówca – widać natomiast spadek zainteresowania strzelectwem, choć pozostaje ono dość wysokie.
Samo uzyskanie zezwolenia na broń nie jest proste.
Trzeba należeć do klubu, trzeba mieć patent, licencję strzelecką, trzeba przejść badania psychologiczne i psychiatryczne. Posiadacz własnej broni nie może być karany, musi mieć czyste konto. Naprawdę jest to selekcja i odsiewanie ludzi
– mówi Dariusz Smosarski. Te wszystkie procedury zajmują przynajmniej pół roku.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska