Start Elbląg ze zwycięstwem na zakończenie rundy
Zakończenie drugiej rundy Superligi szczypiornistek udane dla Energi Startu Elbląg! Podopieczne Magdaleny Stanulewicz pokonały w Koszalinie Młyny Stoisław 34:33 i kończą ten etap na 4. miejscu.
Młyny Stoisław postraszyły Energę Start Elbląg, ale punktów nie zdobyły. W meczu 18. serii ORLEN Superligi koszalinianki uległy rywalkom w swojej hali 33:34. Gdyby nie fatalna pierwsza połowa, być może cieszyłyby się ze zwycięstwa.
Weszłyśmy w to spotkanie bardzo źle. Na szczęście wraz z upływem czasu grałyśmy coraz lepiej. Uważam, że druga połowa była nasza. Nadgoniłyśmy, ale jest nam przykro, że przegrałyśmy jedną bramką, szczególnie teraz, kiedy punkty są nam tak bardzo potrzebne. Gdybyśmy zagrały dwie równe połowy, myślę że zwycięstwo mogłoby być po naszej stronie
– mówiła Kinga Lemiech.
Od dłuższego czasu wiadomo, że koszalinianki dokończą sezon w grupie spadkowej. By utrzymać się na najwyższym szczeblu rozgrywek, punktów potrzebują jak powietrza. Startowi, z którym powalczyły w I rundzie, tym razem też miały postawić trudne warunki. Jednak zamiast tego, pozwoliły rywalkom od początku dominować na parkiecie. Absolutny brak skuteczności i liczne błędy stały się kołem napędowym dla przyjezdnych, które już w 8. minucie prowadziły 7:1. Gospodynie w końcu się przebudziły, a chwilowy przebłysk mocy zaowocował zmniejszeniem różnicy tylko do dwóch trafień (11. min. – 5:7). Jednak dalej szło jak po grudzie. Jeszcze w 15. minucie było 8:10, ale fantastyczną serię trzech trafień z rzędu zaliczyła Aleksandra Zych i zrobiło się 13:8 na korzyść ekipy z Elbląga. Gościnie zwiększały przewagę (24. min. – 10:17). Do przerwy wygrywały 19:13.
Po zmianie stron boiska koszalinianki stale musiały gonić wynik, ale co udawało im się nieco zniwelować różnicę, Start znów „odskakiwał”. Miejscowe nie traciły jednak wiary w to, że szala może się jeszcze przechylić na ich korzyść. Jeszcze raz ruszyły w pościg, doprowadzając wreszcie do remisu (51. min. – 28:28). Po chwili po raz pierwszy objęły prowadzenie (29:28). Od tej chwili wynik długo oscylował w granicach remisu, ale na minutę przed końcem Start ponownie odskoczył na dwa trafienia (31:33). 33. bramka okazała się być kluczową. Ostatecznie przyjezdne wygrały 34:33.
W pierwszej połowie wypracowałyśmy sobie bezpieczną przewagę, w drugiej miałyśmy wyłączenie jednej zawodniczki w ataku plus praktycznie całą drugą część spotkania grałyśmy w osłabieniu. Ciężko było ustawić atak pozycyjny. Z obrony jestem zadowolona, ale przez to, że nie dorzucałyśmy na bieżąco tych bramek, przewaga zmniejszała się i miałyśmy nerwową końcówkę
– stwierdziła Aleksandra Zych, rozgrywająca elbląskiego Startu.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Mai Gomaa, Alicja Klarkowska – Gabriela Haric 9, Martyna Koper 2, Dominika Szynkaruk 2, Hanna Rycharska 3, Nicola Żmijewska 2, Jagoda Lasek, Oleksandra Furmanets 2, Kinga Lemiech 5, Elif Aydin 8.
Skład i bramki Energa Start Elbląg: Nevena Radojcic 1, Zuzanna Górska – Oliwia Szczepanek, Paulina Peplińska, Paulina Kuźmińska 4, Kristina Kubisova, Klaudia Grabińska 7, Tatsiana Pahrabitskaya 7, Karolina Wicik 6, Maria Szczepaniak, Aleksandra Zych 8, Wiktoria Tarczyluk 1
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski/Biuro Prasowe ORLEN Superligi
Redakcja: M. Rutynowski