Stomil bez szans w starciu z Wisłą Puławy. Dotkliwa porażka olsztynian
Skończyła się dobra passa piłkarzy drugoligowego Stomilu Olsztyn. Biało-niebiescy przegrali u siebie 0:3 z Wisłą Puławy.
Stomil zaczął fatalnie. Po błędzie obrony, już w 83. sekundzie meczu, piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Adriana Paluchowskiego, a doświadczony, 35-letni zawodnik z 4 metrów pokonał Jakuba Mądrzyka. 5 minut później olsztyński bramkarz popełnił fatalny błąd, po którym na 2:0 podwyższył Dominik Banach.
Kiedy wydawało się, że to Stomil będzie strzelał bramki, Wisła znów zszokowała olsztyńską publiczność. W 18. minucie do siatki trafił ponownie Adrian Paluchowski, a chwilę później czerwoną kartkę za krytykowanie sędziów dostał asystent trenera Stomilu – Grzegorz Lech.
W drugiej połowie olsztynianie rozpaczliwie szukali pomysłu na mądrze grających rywali, ale ich ataki były chaotyczne i nie zagroziły bramce gości. Obrońcy Wisły wybijali piłkę z linii bramkowej, a raz uratował ich słupek.
Po 16 meczach bez porażki, biało-niebiescy znaleźli pogromcę. Porażka kosztowała ich również spadek na 3. miejsce w tabeli II ligi. Puławianie z kolei wskoczyli do strefy barażowej.
– Przepraszamy – mówił po meczu trener Stomilu Szymon Grabowski.
– To bardzo cenne 3 punkty – powiedział z kolei trener Wisły Mariusz Pawlak.
Nasz drugi drugoligowiec – Olimpia Elbląg – bardzo niespodziewanie uległ u siebie rezerwom Zagłębia Lubin 0:1 i ma coraz mniejsze szanse na baraże.
Autor: M. Świniarski
Redakcja: K. Piasecka/M. Rutynowski