Stomil Olsztyn – Korona Kielce 2:0. Zwycięstwo wyszarpane w ostatnich minutach!
Olsztynianie pokonali Koronę Kielce 2:0. Była to pierwsza wygrana Stomilu na swoim boisku w rundzie wiosennej I ligi. Obie bramki gospodarze strzelili już w doliczonym czasie.
Początek spotkania był dość chaotyczny. Po obu stronach widać było przypadkowe zagrania i wiele strat piłki, ale to piłkarze Korony szybciej otrząsnęli się i dwukrotnie zagrozili bramce gospodarzy. Jacek Kiełb, po błędzie Damiana Byrtka i zaskakującym uderzeniu z dystansu trafił w poprzeczkę, a w ostatniej akcji pierwszej połowy Filipe Oliveira trafił w słupek po dobrej akcji Korony. W tym samym czasie stomilanie tylko raz posłali piłę w światło bramki. Niestety za wysoko i piłka przeleciała ponad bramką przeciwnika.
Druga połowa meczu nie przyniosła poprawy gry obu zespołów. W 73. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Ukarany w 55. minucie żółtą kartką Marko Zebic, ujrzał drugi raz żółtą kartkę, ale sędzia nie dał mu czerwonego kartonika. Okazało się, że wcześniej ukarał Jacka Łukowskiego. Jedynym plusem był powrót na boisko Macieja Spychały, który w 77. minucie zmienił Kuświka. Gra Stomilu się nie zmieniła, a zawodnicy popełniali dużo błędów.
W ostatnich minutach spotkania Koki Hinokio został sfaulowany w polu karnym, zaś rzut karny wykorzystał Sam van Huffel. Już po minucie wynik ustalił Adrian Szczutowski trafiając do bramki rywali po dobrej kontrze.
W kolejnym meczu Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Mecz zaplanowano na niedzielę (2 maja) o godz. 19:10.
Redakcja: M. Rutynowski/www.stomilolsztyn.pl