Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 6 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Świetny występ reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Finlandią! Hat-trick Grosickiego

Fot. pzpn.pl

Polska pokonała Finlandię 5:1 (3:0) w towarzyskim meczu piłkarskim w Gdańsku. Trzy bramki zdobył Kamil Grosicki, pełniący tego dnia funkcję kapitana biało-czerwonych, a po jednej Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik. Jedyne trafienie dla gości zaliczył Ilmari Niskanen.

—————————————————————

Polska – Finlandia 5:1 (3:0).

Bramki: dla Polski – Kamil Grosicki trzy (9, 18, 38), Krzysztof Piątek (53), Arkadiusz Milik (87); dla Finlandii – Ilmari Niskanen (68).

Sędzia: Michal Ocenas (Słowacja).

—————————————————————

Polacy od pierwszych minut przystąpili do ataków. Aktywny z przodu był Piątek, bardzo dobrze, by nie napisać świetnie, w mecz wszedł Kamil Grosicki. To Grosicki wyprowadził biało-czerwonych na prowadzenie w 9. minucie, kiedy uderzył po ziemi piłkę po podaniu od Arkadiusza Milika. Chwilę wcześniej „Grosik” strzelił nad bramką.

To był dzień Grosickiego, który do pierwszego trafienia dołożył – jeszcze w pierwszej połowie – drugie. Potrzebował na to dziesięciu minut. W drugiej akcji, zakończonej bramką skrzydłowego, duży udział miał Moder. Młody pomocnik sprytnie zagrał piłkę w pole karne, gdzie przejął ją Grosicki i mocnym strzałem z ostrego kąta pokonał Jesse Joronena. Polacy podbudowani szybko strzelonymi golami szukali okazji do kolejnych bramek. Grosickiemu mało było dwóch goli, więc wychodził do każdej piłki, inicjował groźne ataki, byle tylko ponownie pokazać swoje atuty w „szesnastce”. Reprezentacja Polski miała dużą przewagę w środku pola, gdzie bez zarzutu spisywali się Moder (pierwsza asysta w kadrze) oraz Karol Linetty. Ten drugi przejmował sporo piłek, próbował prostopadłymi podaniami uruchomić Piątka oraz Milika. Gola biało-czerwonych doczekaliśmy się jeszcze przed przerwą. Doczekał się… „Grosik”! Zaliczył on hat-trick w niespełna dwa kwadranse! W 38. minucie skrzydłowy, niepilnowany przed polem karnym, dopadł do piłki, uderzył po ziemi, tuż przy słupku. 3:0!

Na drugą połowę nie wyszedł już Sebastian Walukiewicz, którego zastąpił Paweł Bochniewicz. Były obrońca Górnika Zabrze tym samym po raz pierwszy założył reprezentacyjną koszulkę. Tymczasem biało-czerwoni nie zamierzali poprzestawać na trzech golach. Cały czas grali ofensywnie, do przodu – jak w sytuacji, kiedy w „szesnastkę” ruszył z piłką Kądzior. Minął rywali, podał w kierunku Piątka, a ten z odległości jedenastu metrów podwyższył prowadzenie Polaków. Na bramkę Piątka odpowiedział Ilmari Niskanen. Wprowadzony po przerwie boczny pomocnik wykorzystał błąd polskiej defensywy i precyzyjnym uderzeniem zaskoczył Drągowskiego. W końcówce na boisku pojawił się inny z debiutantów – powołany w ostatniej chwili za kontuzjowanego Macieja Rybusa Alan Czerwiński. Czerwińskiemu udało się wywalczyć rzut wolny, z którego jednak nic nie wyniknęło.

Efektowne zwycięstwo Polaków przypieczętował Milik. Napastnik Napoli, któremu nie udało się zmienić w letnim okienku transferowym klubu, przypomniał z czego jest znany: sprytny strzał. Jego uderzenie z pierwszej piłki było nie do obrony dla bramkarza Finlandii.

 

Źródło: PAP/laczynaspilka.pl
Redakcja: A. Dybcio