Trzy punkty zostały w Olsztynie. Stomil wygrał ze Skrą Częstochowa
Stomil Olsztyn wygrał 2:1 z Skrą Częstochowa i opuścił strefę spadkową. Bramki dla olsztynian strzelali Filip Wójcik i Piotr Kurbiel.
Gospodarze, którzy po piątkowych wynikach 16. kolejki znaleźli się w strefie zagrożonej spadkiem, od początku meczu przejęli inicjatywę. Okazję stworzyli już w 3. minucie. Rzut rożny wykonywał Filip Wójcik. Piłka trafiła do Karola Żwira, następnie do Dawida Pietraszkiewicza, który z bliskiej odległości trafił, ale w obrońcę biało-niebieskich Huberta Sadowskiego. Na bramkę nie trzeba było jednak długo czekać. Po faulu na Filipie Laskowskim w okolicach 25. metra Filip Wójcik wykonywał kolejny stały fragment gry. Tym razem posłał piłkę prosto w okienko. Po kwadransie od rozpoczęcia spotkania mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale w sytuacji „sam na sam” trafił tylko w słupek.
W drugiej połowie Skra cały czas starała się wyrównać. Udało się to w 70. minucie. Bramkę na 1:1 głową strzelił Jan Ciućka. Stomil zareagował bardzo szybko. Strzelec pierwszego gola dośrodkował w pole karne do znajdującego się na czystej pozycji Piotra Kurbiela. Ten, również głową, wpakował piłkę do siatki.
W 83. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości. Cofnął swoją decyzję po proteście Stomilu, kiedy przekonał się, że w tej sytuacji zawodnik gospodarzy – Filip Laskowski dostał piłką w twarz.
Trener Janusz Bucholc cieszył się z wyniku, ale nieco mniej z gry.
Szkoleniowiec Skry Konrad Gerega był zawiedziony wynikiem. Nawiązał też do sytuacji w końcówce meczu, kiedy to po uderzeniu olsztyńskiego obrońcy piłką w twarz, sędzia najpierw podyktował rzut karny dla częstochowian, ale po konsultacji wycofał się z tej decyzji.
Posłuchaj wypowiedzi
Redakcja: K. Ośko za M. Świniarski/stomil.olsztyn.pl