W Elblągu są chętni do pracy w komisjach referendalnych
Samorządy w całej Polsce narzekają na brak chętnych do pracy w lokalach wyborczych, podczas zbliżającego się ogólnopolskiego referendum.
Przypomnijmy, 6 września będziemy decydować, czy chcemy Jednomandatowych Okręgów Wyborczych w wyborach do sejmu. W Elblągu apele do mieszkańców, aby zgłaszali się do pracy w komisjach referendalnych trafiły na podatny grunt. Jak dotąd zgłosiło się prawie 100 osób. Kusi możliwość łatwego zarobienia pieniędzy – przyznaje jeden z kandydatów Marcin Mongiałło.
Nie było kłopotu ze znalezieniem ludzi – potwierdza Kazimierz Falkiewicz, pełnomocnik Stowarzyszenia Wolny Elbląg. Jeśli chętnych będzie więcej niż miejsc w komisjach, potrzebne będzie losowanie, dlatego nie wszyscy mogą być pewni pracy podczas referendum.
Termin na zgłaszanie kandydatów do pracy w komisji obwodowej mija w piątek, 7 sierpnia. Za jeden dzień pracy można zarobić od 140 do 180 złotych.
(a.zyla/as)