Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
W Olsztynie rusza produkcja ciepła ze śmieci
Zakończyła się budowa Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów i zaczynają się próbne rozruchy. Olsztynowi zależało na budowie spalarni z kilku powodów.
Pierwszy, to konieczność zapewnienia dostaw ciepła do miejskiej sieci po tym, jak Michelin kilka lat temu zapowiedział wycofanie się z ogrzewania części Olsztyna. Po drugie, spalarnia przynajmniej częściowo rozwiązuje problem zagospodarowania śmieci. Będzie wykorzystywała tzw. RDF, czyli paliwo wytworzone z odpadów zmieszanych, niedających się do recyklingu.
Nowa instalacja pozwoli też zmniejszyć uzależnienie od węgla, który po pierwsze w ostatnich 2 latach wyraźnie drożał. Po drugie, jego spalanie wiąże się z koniecznością ponoszenia opłat za emisję dwutlenku węgla.
Prezes olsztyńskiego MPEC-u Konrad Nowak przekonuje, że uruchomienie spalarni pozwoli ustabilizować, a być może nawet obniżyć ceny ciepła.
Jest to ciepło pochodzenia lokalnego, bo odpady wszyscy wytwarzamy, tym sposobem dywersyfikujemy też źródła wytworzenia, zmniejszamy znacząco zużycie kopalnych paliw – węgla czy gazu. Uniezależniamy się od różnych geopolitycznych niebezpieczeństw. Przy obecnych cenach węgla, to ceny z Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów będą dużo bardziej stabilne i atrakcyjniejsze
– powiedział.
Spalarnia powstała w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Wybudowała ją prywatna firma Dobra Energia dla Olsztyna, która będzie też nią zarządzać przez najbliższych 25 lat.
Koszt realizacji całej instalacji to ponad 800 milionów złotych. To są ogromne środki, my jako gmina nie bylibyśmy w stanie takich środków z czegokolwiek wyasygnować. Pozyskaliśmy więc partnera prywatnego, który odpowiada za pozyskanie środków, projekt, budowę i oczywiście operatorstwo przez najbliższych 25 lat
– mówił prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Miasto pozyskało natomiast unijną dotację w wysokości 230 milionów złotych. Budowa spalarni miała zakończyć się pół roku temu, ale kończy się teraz ze względu na sytuację międzynarodową.
To jest najgorszy z możliwych okresów, w jakich przyszło realizować inwestycję. W kilku szczytach pandemii, a do tego odczuliśmy wpływ wojny na Ukrainie. Część stali konstrukcyjnej po prostu do nas nie dojechała, bo jej fabryka była jednym z pierwszych miejsc, jakie zostały zbombardowane na samym początku wojny
– stwierdził prezes Dobrej Energii Krzysztof Witkowski.
Spalarnia wywoływała i nadal wywołuje, pewne kontrowersje.
Do końca nie wiemy, jaki będzie wpływ tej instalacji na jakość naszego powietrza. O samym partnerstwie publiczno-prywatnym nie wspominając. Partner prywatny może mieć wpływ na ostateczne koszty odpadów i tego, co będą musieli olsztynianie w związku z tą instalacją płacić
– powiedział Radosław Nojman, przewodniczący opozycyjnego klubu PiS w Radzie Miasta Olsztyna.
Miasto twierdzi, że instalacja ma zaawansowane systemy oczyszczania oraz, że dowolności cenowej nie będzie. Ceny śmieci mają początkowo nawet nieco spaść. Ceny ciepła mają być monitorowane. Poza tym ostatecznie i tak zatwierdza je Urząd Regulacji Energetyki.
Ciepło ze spalarni ma zacząć płynąć do miejskich sieci w przyszłym tygodniu. Docelowo nowa instalacja pokryje ponad 1/3 zapotrzebowania MPEC-u.
W Olsztynie szykuje się już kolejne nowe źródło energii wykorzystujące śmieci, tym razem bioodpady. Prezes olsztyńskiego ZGOK-u Mariusz Rychcik zapowiada budowę biogazowni.
ZGOK, MPEC, miasto Olsztyn, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski oraz Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny razem tworzą klaster energetyczny, w którym chcemy wykorzystywać energię z odpadów, by stworzyć niezależną energetycznie, zieloną występ w regionie
– zapowiedział.
Budowa planowanej przez ZGOK biogazowni ma ruszyć w przyszłym roku.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy