W tym sezonie nie pojeździmy na nartach w Elblągu. „Tegoroczna zima jest dla nas stracona”
Tej zimy nie ma szans na szusowanie po Górze Chrobrego w Elblągu. Spółka, która prowadziła tam stację narciarską zrezygnowała z tej działalności wiosną tego roku.
Właściciel zaproponował miastu odsprzedaż całej infrastruktury. Po negocjacjach z zespołem powołanym przez prezydentem Elbląga została ustalona cena i system rat. Do transakcji nie doszło, bo jeszcze przed wakacjami Rada Miasta głosami ówczesnej większości nie wyraziła zgody na kupno.
Poszło o pieniądze – a dokładniej o plan finansowy związany z tym, co dalej po kupieniu urządzeń – tłumaczy radny Klubu PiS Rafał Traks. Plan nie powstał, a miasto zapowiedziało, że stacja narciarska weszłaby w skład MOSIR-u. Do tego nie doszło, a przedsiębiorca firmę zamknął. Nie są prowadzone żadne rozmowy w tej sprawie, nikt stokiem się nie zajmuje, ten sezon jest stracony – potwierdza prezydent Witold Wróblewski. Sprawa nie jest zamknięta, wszystko wciąż zależy od Rady Miasta.
Dodajmy, pół roku temu do Urzędu Miasta trafiła petycja z podpisami trzech i pół tysiąca elblążan, którzy przeciwni są likwidacji stacji narciarskiej. Z Góry Chrobrego korzystali nie tylko elblążanie, na narty przyjeżdżali mieszkańcy Pomorza czy turyści z Kaliningradu.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio