W Zagajach nie liczą się wyniki, a „bawienie się sportem”
Ich wyników próżno szukać w Internecie. Nie grają o awans i prestiż. Dla nich liczy się coś więcej. Z działaczami małego klubu – Granicy Zagaje z powiatu braniewskiego rozmawiała Katarzyna Piasecka.
Chociaż w dziesięciu spotkaniach rundy jesiennej zdobyli zaledwie cztery punkty, raz wygrywając i raz remisując, to uważają, że nie liczą się wyniki, a sportowa aktywizacja lokalnej młodzieży. Granica Zagaje to mały klub z B-klasową drużyną, działający w powiecie braniewskim.
Klub piłkarski jest nie najlepszy. Ale mamy pewne osiągnięcia organizacyjne. Poprawiła się sytuacja finansowania klubu przez gminę. Doszły liczne nieformalne grupy młodzieżowe
– przyznał Jerzy Bukacki, prezes i trener drużyny.
Taki klub jak Granica Zagaje to ewenement w powiecie, bo to klub wiejski. Jednak najważniejszym celem klubu nie jest sięganie po sportowe cele, ale aktywizowanie młodzieży i jak sami mówią „bawienie się sportem”. – Treningi bawią dzieci, zachęcają do sportu, odrywają od telefonów, komputerów, tym się bawimy – podkreślił Jerzy Bukacki.
Posłuchaj rozmowy
Autor: K. Piasecka/Ł. Sadlak