Warmia Olsztyn kończy rok porażką
Szczypiorniści Warmii Energa Olsztyn przegrali ostatni ligowy mecz w tym roku z Siódemką Miedź Huras Legnica 23:24. Gospodarze zwycięską bramkę rzucili w ostatnich sekundach meczu.
Przed pojedynkiem z Warmią drużyna z Legnicy traciła do olsztynian zaledwie jeden punkt. Nic więc dziwnego, że szczypiorniści z Dolnego Śląska zamierzali walczyć do końca, aby wyprzedzić gości w tabeli. Jednak również zawodnicy Warmii, po ostatnich porażkach, chcieli poprawić sobie nastroje przed świąteczną przerwą i zakończyć rundę „z przytupem”.
Pierwsza połowa dzisiejszego meczu dawała podopiecznym Igora Stankiewicza wiele optymizmu i nadziei na końcowy sukces. Po dobrej grze w obronie oraz wysokiej skuteczności w ataku, Warmia schodziła na przerwę z przewagą czterech bramek (12:8).
Losy meczu odmieniły się po zmianie stron. Ambicja i dobra gra gospodarzy w ataku spowodowały, że legniczanie nie tylko odrobili straty, ale także wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Ostatnie minuty to prawdziwa wojna nerwów, w której więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, rzucając zwycięską bramkę w ostatnich sekundach spotkania. Mecz zakończył się porażką Warmii 23:24.
– Los nam nie sprzyja – przyznał trener Warmiaków Igor Stankiewicz.
Zabrakło 2 sekund. To kolejna nieszczęśliwa przegrana (…) Zawodnicy zasłużyli na remis (…) W końcówce zabrakło zimnej głowy (…)
Redakcja: Ł. Sadlak