Idąc za wytycznymi dotyczącymi sanitarnych przepisów, staramy się rozpocząć realizację nowej formuły koncertów w naszej instytucji. Nigdy nie było koncertów w wakacje, a teraz będziemy chcieli nadrobić czas i zorganizować koncerty. Tego, w jaki sposób zostaną one zrealizowane, wszyscy się trochę na nowo uczymy
– podkreślił dyrektor Sułkowski.
Jak przypomniał, planowany na początek lipca IV Festiwal Muzyki Filmowej w Ostródzie nie odbędzie się w tym czasie. Ale aby nie zawieść widzów, 3 lipca filharmonicy zapraszają na koncert do olsztyńskiej siedziby. Aurelia Luśnia zaśpiewa piosenki z bajek i baśni filmowych. Natomiast IV edycja festiwalu została przesunięta na grudzień i odbędzie się w Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii – wyjaśnił dyrektor Sułkowski.
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Brzezin podkreślił, że „74. sezon w Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii zapowiadał się wspaniale, ale niestety, sytuacja epidemiczna pokrzyżowała plany”. – Instytucje kultury zawiesiły działalność i to jest zrozumiałe, bo bezpieczeństwo i zdrowie są najważniejsze – dodał.
Jak mówił, wakacyjne plany koncertowe filharmoników wychodzą naprzeciw melomanom zarówno mieszkańcom regionu, jak i turystom, którzy będą w sezonie letnim przyjeżdżać na wypoczynek.
Od wtorku w gmachu filharmonii oglądać można wystawę fotografii słynnej polskiej śpiewaczki Marcelli Sembrich-Kochańskiej, żyjącej na przełomie XIX i XX wieku. Autorem ekspozycji jest Juliusz Multarzyński.
Jak podkreślił autor, wybitna artystka, niestety zapomniana w Polsce, święciła triumfy na europejskich scenach operowych i koncertowała w Ameryce.
Śpiewała przed najwybitniejszymi postaciami politycznymi tamtych czasów, 500 razy koncertowała w Metropolitan Opera. Czuła się ambasadorką kultury polskiej, wykonywała pieśni polskich kompozytorów, działała społecznie na rzecz upowszechniania historii i kultury polskiej, propagując ideę odzyskania niepodległości- wskazał autor wystawy.
Dyrektor Sułkowski oraz Iwona Pavlovic, jurorka telewizyjnego show tanecznego, zapowiedzieli przygotowania do realizacji w Olsztynie widowiska taneczno-wokalnego. Będzie to warmińska opowieść wigilijna, która powstanie z udziałem muzyków, tancerzy i śpiewaków. Jak zapowiadają pomysłodawcy, będzie to autorskie widowisko, w którym przypomniane zostaną warmińskie zwyczaje, tradycje i folklor.
Iwona Pavlovic wspomniała realizację „Dziadka do orzechów” Piotra Czajkowskiego, widowiska tanecznego sprzed 9 lat, w którym brało udział kilkuset tancerzy z olsztyńskich szkół tańca. Widowisko, które powstało przy współpracy Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii oraz trenerów i animatorów tańca, cieszyło się ogromną popularnością wśród mieszkańców regionu.
– Cieszymy się niezmiernie, że po raz drugi połączymy środowisko taneczne Olsztyna. Okres pandemii nam sprzyja, bo tancerze są złaknieni tańca i kontaktów. Myślę, że to obróci się w ogromny potencjał energetyczny – dodała.
Przedstawienie ma być gotowe w grudniu tego roku.
Autor: A. Libudzka (PAP)
Redakcja: A. Chmielewska