Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 14 °C pogoda dziś
JUTRO: 23 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Wędkarze dryfowali na krze po Zalewie Wiślanym

Fot. J. Sulecki

Wędkarze z kry dryfującej po Zalewie Wiślanym uratowani. Kra oderwała się od stałego lodu w pobliżu miejscowości Ujście w powiecie braniewskim przy ujściu rzeki Pasłęki do Zalewu.

Na lodzie, dryfującym 400 metrów od brzegu, przez kilkadziesiąt minut, uwięzione były cztery osoby. W akcję ratunkową zaangażowanych zostało wiele służb. Ich koordynowaniem zajmował się brygadier Jarosław Skalski z braniewskiej straży pożarnej.

Natychmiast po informacji z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Braniewie zadysponowaliśmy trzy zastępy straży pożarnej, wraz z łódką ze sprzętem do ratownictwa na lodzie. W naszych działaniach uczestniczyły również policja, straż graniczna, ale także morska służba poszukiwania i ratownictwa. To właśnie dzięki tej służbie mógł być zadysponowany śmigłowiec z Marynarki Wojennej z Gdyni

-mówił.

Akcja ratunkowa działa się na wysokości miejscowości Ujście w powiecie braniewskim. Ostatecznie wędkarzy zabrał śmigłowiec marynarki wojennej.

Nie udało się dotrzeć do dryfujących ani łodziami, ani poduszkowcem. Wszyscy zostali ewakuowani śmigłowcem na wyspę na rzece Pasłęce

– przekazał młodszy brygadier Grzegorz Różański, rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków.

Z wyspy łodziami ratowniczymi straży pożarnej wędkarze dostali się na brzeg. Nikt nie doznał obrażeń.

Niezwykle trudna akcja

Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym była trudna. Skierowano do niej strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, specjalistyczną grupę wodno-nurkową oraz poduszkowiec Straży Granicznej ze Starej Pasłęki. Z lądu ratownicy nie mogli dotrzeć do wędkarzy. Spiętrzony na Zalewie lód uniemożliwił zwodowanie łodzi. Na Zalew nie mógł wyjść także poduszkowiec straży granicznej. Ratownicy próbowali utorować drogę, jednak bez skutku. Do wędkarzy wysłano więc śmigłowiec Marynarki Wojennej, który podjął ich z kry i przetransportował na brzeg.

Strażacy apelują aby pod żadnym pozorem nie wchodzić na zamarznięty akwen.

Mamy bardzo silny wiatr oraz niską temperaturę. Przebywanie w takich warunkach powoduje wychłodzenie ciała i tak naprawdę zagrożenie dla zdrowia i życia. Do tego nie wiemy do końca jakiej grubości jest lód

– dodał Jarosław Skalski.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Fot. J. Sulecki

Fot. J. Sulecki

Fot. J. Sulecki

Fot. J. Sulecki

Fot. J. Sulecki

Autor: K. Piasecka/ J. Sulecki/ PAP
Redakcja: K. Ośko/ B. Świerkowska-Chromy