(Wielki) powrót Khalidova?
Nieco ponad rok temu – 1 grudnia 2018 roku po przegranej rewanżowej walce z Tomaszem Narkunem Mamed Khalidov ogłosił zakończenie kariery.
W czerwcu świat MMA obiegła informacja o zatrzymaniu Czeczena z polskim paszportem i postawieniu mu 11 zarzutów. Ostatecznie zawodnik olsztyńskiego Arrachionu do aresztu nie trafił i na początku lipca wydał emocjonalne oświadczenie, w którym zaznaczył, że jest niewinny i wraca do oktagonu.
Co można powiedzieć o rywalu 39-letniego Mameda Khalidova? Scott Askham jest 8 lat młodszy i posiada pas Międzynarodowego Mistrza KSW w wadze średniej. W turnieju, którego stawką był wspomniany tytuł pokonał Marcina Wójcika oraz Michała Materlę.
Jednak walka Khalidov – Askham nie będzie pojedynkiem o pas. Bilans Anglika to 22 pojedynki, z czego 18 wygrał, a 4 przegrał. Jego mocnym punktem są nogi. Bardzo często nokautował rywali po mocnych kopnięciach.
Forma Mameda Khalidova jest z kolei jedną wielką niewiadomą, jednak przez lata swojej fantastycznej kariery przyzwyczaił nas do szybkości, gibkości, elastyczności i nieprzewidywalności i takiego Mameda z pewnością dziś obejrzymy.
Szykuje się zatem bardzo ciekawa walka w Arenie Gliwice podczas 52 gali KSW. Poczatek o godz. 19.
Autor: P.Świniarski
Redakcja: Ł.Węglewski