Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 18 °C pogoda dziś
JUTRO: 13 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Zwycięstwo wikielczan w cieniu kontuzji, coraz trudniejsza sytuacja Concordii

Fot. GKS Wikielec

W III lidze trwa znakomita passa GKS-u Wikielec. Zespół w oficjalnym meczu jest niepokonany od… 11 listopada ubiegłego roku!

Tym razem GKS pokonał u siebie Unię Skierniewice 1:0. Bramkę w 22. minucie strzelił 20-letni Kacper Kondracki. Podopiecznych nie mógł się nachwalić trener drużyny z Wikielca, Damian Jarzembowski. Podkreślał, że było to wymagające starcie. Docenił przede wszystkim zaangażowanie w grę swojego zespołu i umiejętność wykorzystania niewielkiego błędu przeciwników, która zaprocentowała trafieniem do siatki rywali. W spotkaniu kontuzje odniosło 3 podstawowych zawodników Wikielca – Michał Jankowski, Patryk Rosoliński i Dawid Kalisz. Na razie nie wiadomo, czy i na ile czasu wykluczą ich z dalszych gier.

W odmiennych nastrojach po meczu 21. kolejki III ligi są piłkarze drugiego zespołu z Warmii i Mazur – Concordii Elbląg. „Słoniki”, które niebezpiecznie oscylują wokół strefy spadkowej, przegrały w Zambrowie z Olimpią 2:3. Dwa trafienia zaliczył Joao Augusto – w 4. minucie po rzucie karnym oraz w 90. Jednak od 34. minuty to gospodarze trzy razy z rzędu pokonali bramkarza elbląskiej drużyny. Co zdecydowało o przegranej Concordii? Zdaniem trenera Mateusza Sobieraja zespół „przespał” ostatnie 15 minut pierwszej połowy. Po przerwie stworzył natomiast za mało sytuacji, które pomogłyby w dogonieniu wyniku.

Natomiast w 17. kolejce forBET IV Ligi rozczarowującym remisem zakończyło się spotkanie rezerw Stomilu z Tęczą Biskupiec. W Olsztynie oba zespoły strzeliły po jednej bramce. Piotr Gurzęda, trener biało-niebieskich uważa, że jego zespół mógł zgarnąć komplet punktów. Z wyniku nie był zadowolony także Wojciech Jałoszewski, szkoleniowiec Tęczy.

Nie mija kryzys w Iławie. Jeziorak przegrał kolejne spotkanie, tym razem aż 0:4 z Polonią Lidzbark Warmiński. Trener Jarosław Chodowiec ocenił, że mimo wysokiego wyniku był to mecz walki, a jego zespół miał swoje sytuacje. Szkoleniowiec Polonii Daniel Wierzbowski cieszył się z postawy bramkarza w kluczowych momentach spotkania, dzięki czemu zespół zagrał „na 0 z tyłu”. W drugiej połowie jego drużyna straciła natomiast koncentrację, choć zdołała zdobyć jeszcze jedno trafienie.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Autor: M. Świniarski / K. Piasecka
Redakcja: K. Ośko