Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Akademicy ograli czołową drużynę Plusligi

Potrzeba było pięciu setów do wyłonienia zwycięzcy sparingu. Indykpol AZS zmierzył się towarzysko z Lotosem Trefl Gdańsk. Po zaciętym spotkaniu wygrał 3 do 2.

Od początku nasz zespól dyktował warunki na boisku. Skutecznymi zagraniami popisywał się Aleksander Śliwka, a punkty blokiem zdobywał Miłosz Zniszczoł. Straty w drużynie gości starał się niwelować Damian Schulz, lecz z każdą minutą rosła przewaga ekipy ze stolicy Warmii i Mazur. Po autowym ataku Miłosza Hebdy, Indykpol AZS prowadził 13:6. Zawodnicy prowadzeni przez Andrea Gardiniego nie oddali tak sporej przewagi, wygrywając pierwszą partię aż 25:15.

Początek drugiego seta był bardziej wyrównany. Obie drużyny grały punkt za punkt – punkty zdobywali Hidde Boswinkel oraz Damian Schulz. Żadna z drużyn nie chciała dać za wygraną, a siatkarze obu ekip raczyli publiczność efektownymi zagraniami. O losach drugiej partii musiała zadecydować końcówka – w niej lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 25:23.

Choć nasz zespół rozpoczął trzecią odsłonę spotkania od prowadzenia, to z każdą chwilę goście nabierali wiatru w żagle. Po ataku Schulza przyjezdni wyszli na prowadzenie 10:9. Dobrze w ataku sprawował się również Bartosz Pietruczuk i to dzięki tej dwójce zawodników gdańszczanie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Co prawda akademicy próbowali odwrócić losy seta w końcówce, lecz tę partię wygrali siatkarze z Pomorza – 25:22.

Od początku czwartego seta na parkiecie przeważał zespól z Gdańska. Nasi zawodnicy mieli problemy z przyjęciem zagrywki Miłosza Hebdy. Z każdą chwilą przewaga podopiecznych trenera Andrea Anastasiego rosła, a po skutecznym bloku Przemysława Stępienia goście prowadzili aż 14:6. Przyjezdni nie oddali tak dużej przewagi do samego końca, zwyciężając 25:17 i doprowadzając do tie-breaka.

Piątą i ostatnią partię czwartkowego spotkania lepiej zaczęli olsztynianie. Po ataku Wojciecha Włodarczyka prowadzili 4:2. Gdańszczanie nie dali jednak za wygraną i po mocnym uderzeniu Pietruczuka, wygrywali już 8:6. Przyjezdni konsekwentnie powiększali przewagę, a skuteczny w bloku był Bartosz Gawryszewski. I gdy wydawało się, że gdańszczanie wygrają całe spotkanie, losy meczu odwrócił Aleksander Śliwka. Dzięki jego skutecznej zagrywce olsztynianie nie dość, że odrobili starty, to wygrali całe spotkanie 16:14.

Drugi sparing między tymi zespołami odbędzie się w piątek, lecz będzie on zamknięty dla publiczności.

(www.indykpolazs.pl,ls)

PRZECZYTAJ TAKŻE