Jeziorak umacnia się na pozycji lidera, karne rozstrzygnęły mecz Jedynki
Zmienne szczęście reprezentantów regionu w rozgrywkach I ligi piłkarzy ręcznych. Zwycięstwo odnotował tylko Aqua -Instal Jeziorak Iława.
Iławianie pokonali na własnym parkiecie KPR Gryfino 41:36. Utrzymali tym samym najwyższą lokatę w tabeli, na którą wskoczyli po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad dotychczasowym liderem MKS-em Grudziądz aż 37:22. Grający trener zespołu z Iławy Kamil Krieger przyznał, że celem zespołu jest utrzymanie tej pozycji przynajmniej do końca roku kalendarzowego.
To nie był łatwy mecz, jak zresztą każdy, może poza zeszłotygodniowym, który kontrolowaliśmy od początku do końca. W tym spotkaniu nie było wcale tak łatwo. Początek był bardzo równy. Mieliśmy drobną przewagę. Do przerwy wygrywaliśmy 3 bramkami. To są nasze delikatne problemy z koncentracją. I to właściwie we wszystkich meczach do świąt będzie decydowało o wyniku. Dużo będzie zależało od przygotowania mentalnego moich zawodników, ale siebie samego, do spotkań, które nas czekają
– powiedział.
Mecz walki, ale bez happy-endu był w Olsztynie, gdzie Warmia Energa podejmowała rozbity w poprzedniej kolejce MKS Grudziądz. Goście zwyciężyli jedną bramką (34:33). Mimo przegranej trener Warmiaków Mateusz Antolak był dumny z gry swoich podopiecznych.
Takie bolą najbardziej. Szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Już myśleliśmy, że się uda. Brawa dla drużyny z Grudziądza. W ubiegłym tygodniu wysoko przegrali z Iławą, dziś mieli wsparcie zawodników z Kwidzyna. Ja widziałem mecz walki. Dziękuję swojej drużynie za ten mecz. Rzucali nam z daleka, głównie krzywdy narobił nam prawy rozgrywający. Staraliśmy się grać wyżej, ale znaleźli sposób, by wcisnąć piłki. Ostatnia bramka, to jak powiedziałem, udało im się dosłownie wcisnąć piłkę do bramki
– przyznał.
Rozczarowany końcowym wynikiem był natomiast zawodnik Warmii Dawid Reichel.
Ciężko dać jakikolwiek komentarz. Zostawiliśmy serce na boisku. Cieszy tylko, że kibice przybyli licznie i nas wspierali. Bardzo za to dziękujemy
– mówił.
Rzuty karne rozstrzygnęły wyjazdowy mecz Jedynki KODO Morąg z SMSem ZPRP Kwidzyn. Minutę przed końcem Jedynka prowadziła trzema bramkami 37:34, ale młodzież z Kwidzyna zdołała wyrównać wynik. W regulaminowym czasie gry było 37 do 37. W rzutach karnych lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali tę serię 5:3. Jedynka dopisała sobie więc tylko jeden punkt w ligowym dorobku.
Szczypiorniak Olsztyn nie poszedł za ciosem po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad AZS-em UKW Bydgoszcz. W 6. kolejce przegrał na wyjeździe z USAR-em Kwidzyn 25:31, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Do 43. minuty, do stanu 19:19 mecz był wyrównany, z przewagą 1-2 bramek raz jednej, raz drugiej drużyny.
W następnej kolejce Jeziorak Iława zmierzy się w Olsztynie ze Szczypiorniakiem, Jedynka KODO Morąg podejmie Spartę Oborniki, a Warmia Energa zagra na wyjeździe z KPR-em Gryfino.
Posłuchaj wypowiedzi
Redakcja: K. Ośko za P. Świniarski