Kolejny mecz bez przełamania. Beniaminek PlusLigi lepszy od Indykpolu AZS-u
Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn przegrali przed własną publicznością 1:3 (32:34, 23:25, 25:23, 17:25) ze Ślepskiem Malow Suwałki w rozgrywkach PlusLigi. To dziesiąta z rzędu ligowa porażka Akademików.
Już premierowa partia podniosła temperaturę w hali Urania. Wyrównany i emocjonujący set zakończył się zwycięstwem gości 34:32. Akademicy od początku drugiej partii zabrali się do odrabiania strat i to oni prowadzili przez większą cześć seta. W końcówce jednak roztrwonili przewagę trzech punktów (22:19) i ostatecznie to beniaminek z Suwałk zwyciężył 25:23, wychodząc na prowadzenie 2:0.
Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, tak i w trzecim secie to podopieczni Daniele Castellaniego wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Co z tego, skoro Ślepsk momentalnie odrobił straty, a następnie wyszedł na prowadzenie. Gospodarze jednak otrząsnęli się z chwilowej niemocy, doganiając przeciwnika. Na zagrywce brylował Jan Hadrava, który powrócił na parkiet po dwumiesięcznej kontuzji. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali olsztynianie i wygrali trzeciego seta 25:23. W czwartej, i jak się okazało ostatniej, partii to suwałczanie od początku dyktowali warunki, wyraźnie wygrywając seta 25:17, a cały mecz 3:1.
– Musimy znaleźć wspólną drogę do wygrywania – przyznał po meczu atakujący AZS-u, Jan Hadrava.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano środkowego gości, Cezarego Sapińskiego, który wygranej swojego zespołu upatruje przede wszystkim w… szczęściu.
Następny mecz Indykpol AZS Olsztyn rozegra 21 lutego. Akademicy na wyjeździe zmierzą się z Cuprum Lubin.
Autor: K. Piasecka/A. Dybcio
Redakcja: A. Dybcio