Olsztyn, Elbląg, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Mieszkańcy Olsztyna pamiętali o rocznicy 13 grudnia
Kilkuset osób uczciło pamięć zabitych i internowanych w stanie wojennym. Pod pomnikiem Wolności Ojczyzny na placu Solidarności przedstawiciele władz miasta, województwa i regionu, a także związkowcy, harcerze i uczniowie złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Nigdy nie zapomnę wybuchu stanu wojennego – mówił Stanisław Mackiewicz, jeden z założycieli „Solidarności” na Warmii i Mazurach
Byłem internowany do końca kwietnia 1982 roku w Iławie. Założyłem ten związek w naszym województwie, byłem jednym z pierwszych. Później spotkała mnie kara – ubecja rozwaliła drzwi do mojego domu i już nie było mi do śmiechu. Chociaż wiedziałem, zdawałem sobie doskonale sprawę z tego co ma nastąpić. Chcieli, żebym został ich donosicielem – im służył. Nigdy się nie zgodziłem.
Po uroczystościach na placu Solidarności zgromadzeni uczestniczyli w mszy świętej w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Posłuchaj relacji Mai Kwiatkowskiej
O wydarzeniach grudniowych pamiętano też w Elblągu, ale w żaden sposób nie obchodzono rocznicy. 13 grudnia 1981 roku był dla wielu elblążan początkiem długotrwałych represji i prześladowań. A przecież mieli oni w pamięci to,co w Elblągu władza zrobiła w grudniu 1970.
Przypomnijmy – w pierwszych dniach stanu wojennego w Elblągu internowano 72 osoby. Bezpieka aresztowała w niedzielę 13 grudnia m.in. głównych liderów elbląskiej Solidarności. I nikt nie widział co się z nimi stało – wspomina ksiądz infułat Mieczysław Józefczyk. Ten były żołnierz AK i duszpasterz nowych związków zawodowych poszedł się o nich upomnieć do Urzędu Wojewódzkiego.
Przyszedłem protestować przeciwko aresztowaniu niewinnych ludzi. Komendant stanu wojennego powiedział na to: Proszę księdza my nie aresztujemy, my internujemy. Na to ja: Związek Radziecki też internował tylko polskich oficerów i wiemy, co się z nimi stało.
Chodziło o potwierdzenie, że wszyscy żyją i są w Polsce. Najdłużej internowany elblążanin wrócił do domu po roku.
Dodajmy – w Elblągu tradycją jest palenie świec pod Pomnikiem Ofiar Grudnia, który stanął dzięki Solidarności niedługo przed wybuchem Stanu Wojennego. Przez cały czas jego trwania, każdego 13 dnia miesiąca pojawiały się tam świece. Mimo, że było to zakazane i niebezpieczne.
Autor: M. Kwiatkowska/ M. Stankiewicz
Redakcja: A.Podbielska