Nad koszykarkami KKS-u Olsztyn wisi widmo spadku. Pierwsza przegrana w play-outach
Koszykarki KKS-u Olsztyn przegrały na własnym parkiecie z rezerwami KWK Construction Basket 25 Bydgoszcz w pierwszym meczu play-outów 82:88. Rewanż za tydzień, a stawką jest utrzymanie w 1. lidze.
Za faule techniczne w ostatnim meczu w Gdańsku pauzowała kapitan zespołu, Joanna Markiewicz.
– Nasz zespół był wyraźnie osłabiony. Ewentualne dwa mecze jeszcze przed nami, kluczem będzie sukces w Bydgoszczy. Brak Joanny Markiewicz odbił się czkawką. Brakowało jej w agresywnej obronie. Aleksandra Mońko też nie była sobą, bo grała ze gorączką. Gwoździem do trumny były „trójki”, które z łatwością wpadały bydgoszczankom – wyjaśnia trener KKS-u, Tomasz Sztąberski
Piotr Kulpeksza, trener zespołu z Bydgoszczy podkreśla, że oba zespoły były bardzo zdeterminowane, żeby wygrać to ważne spotkanie:
Jeszcze w trzeciej kwarcie olsztynianki utrzymywały nawet kilkunastopunktowe prowadzenie.
– Problemy zaczęły się w ostatniej części spotkania – mówi Jolanta Wichłacz, rozgrywająca KKS-u
Autor/redakcja: K. Piasecka