Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Nieliczni preferują dwa kółka

fot. Sławomir Ostrowski

fot. Sławomir Ostrowski

Tylko 6 proc. pracujących lub uczących się Polaków dojeżdża do pracy albo szkoły na rowerze, większość wybiera samochód lub komunikację publiczną – wynika z sondażu TNS Polska, przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Według badania, środki transportu wybierane na potrzeby dojazdu do miejsca pracy lub nauki to przede wszystkim samochód oraz komunikacja publiczna; z nich – jak podkreśla TNS Polska – na co dzień korzysta 70 proc. osób. Tymczasem na rower decyduje się zaledwie 6 proc. ankietowanych, czyli ok. miliona pracujących lub uczących się obywateli kraju.

Również osoby, które rozważają możliwość dojeżdżania do miejsca pracy albo nauki na rowerze, stanowią zdecydowaną mniejszość. Wśród ogółu pracujących lub uczących się to co piąty ankietowany (około 20 proc.). Częściej deklarację taką składają mieszkańcy miast, osoby mające własny rower, żyjące w stosunkowo niedalekiej odległości od miejsca docelowego (od 2 do 6 km), oceniające swoją miejscowość jako przyjazną rowerzystom, mające infrastrukturę rowerową w miejscu pracy czy nauki.

Osoby regularnie dojeżdżające na rowerach nie wyróżniają się z ogółu pracujących i uczących się. Nieco więcej jest wśród nich mężczyzn, dwudziestolatków, osób z wykształceniem wyższym, ale też tych, którzy dobrze oceniają swoją sytuację materialną. Wbrew oczekiwaniom – podkreśla ośrodek – okazuje się, że grupy nie różnią się pod względem sytuacji rodzinnej: mają dzieci i podobnie obciążone są obowiązkami związanymi z odwożeniem ich do przedszkola czy szkoły.

„Wyniki badań nie potwierdzają zatem przypuszczenia, że dojeżdżający rowerem to osoby bez zobowiązań związanych z wychowaniem małych dzieci. Z drugiej strony, zgodnie z przypuszczeniami, korzystający z rowerów na potrzeby dojazdów do miejsca pracy/nauki rzadziej dysponują samochodem, którego są głównym użytkownikiem” – podkreślają autorzy badania.

Sondaż zaznacza też, że tak jak w większości gospodarstw domowych osób pracujących albo uczących się jest samochód, tak samo w większości nie brakuje roweru (66 proc.). O ile jednak wśród regularnie dojeżdżających na rowerze niemal każdy ma swój własny jednoślad, to wśród ogółu pracujących i uczących się własny rower ma już tylko 46 proc. osób. „Oznacza to, że dla wielu osób obiektywną barierą dla zmiany środka transportu stanowi brak sprzętu” – wnioskuje TNS Polska.

Dojeżdżający na rowerze wśród korzyści wymieniają przyjemność z jazdy oraz dbałość o zdrowie i kondycję fizyczną (za ważne uznaje je ponad 90 proc. osób). Zniechęcają natomiast niekorzystne warunki pogodowe (zdecydowany lider rankingu), niewygoda związana z ubiorem oraz obawa o własne bezpieczeństwo.

TNS Polska wyciąga wniosek, że wizerunek rowerzystów jest pozytywny, a osoby dojeżdżające do pracy lub szkoły na rowerze rzadko zetknęły się z negatywnymi komentarzami ze strony otoczenia. Zdecydowana większość osób pracujących lub uczących się jest zdania, że wszystkim wypada jeździć na rowerze do pracy, szkoły, na uczelnię. Zdecydowana większość osób pracujących lub uczących się dobrze ocenia swój stan zdrowia i potrafi jeździć na rowerze – podkreśla ośrodek.

Według TNS Polska w akcję propagowania ruchu rowerowego warto włączyć nie tylko organizacje pozarządowe, ale także pracodawców. Tych drugich należy zachęcać do tworzenia programów promowania takich form dojazdów do pracy. Wydaje się, że podobne działania mogą być elementem budowania wizerunku firmy społecznie odpowiedzialnej – napisano. (pap/os)