Nowe sposoby wyłudzania pieniędzy. Podrabiają głosy naszych bliskich i przyjaciół

Coraz częściej oszuści wykorzystują sztuczną inteligencję do wyłudzania pieniędzy. Potrafią nawet podłożyć głos kogoś z rodziny ofiary, by wzbudzić jej zaufanie.

Mieszkanka Olsztyna dostała w komunikatorze internetowym wiadomość od rzekomej koleżanki, w której prosiła ją o opłacenie czegoś blikiem. Pani Dorota jest wyczulona na takie sytuacje, bo prowadzi w internecie trzy profile i często dostaje tego typu wiadomości. Tym razem jednak oszuści poszli o krok dalej, bo nagrali głos koleżanki pani Doroty z prośbą o kod blika.

Niestety, oszuści z powodzeniem wykorzystują możliwości, jakie daje im sztuczna inteligencja. Jeśli mówimy o wykorzystaniu głosu, teraz jest to możliwe.

Kluczowe pytanie brzmi, skąd biorą próbki głosu, które wykorzystują, by oszukać nas lub naszych bliskich? Czy znana nam osoba, nasz bliski pozostawili po sobie na tyle dużo cyfrowego śladu, na przykład w postaci nagrań gdzieś w internecie, w postaci rolek, filmików i relacji na Instagramie, które pozwoliły wykorzystać ten głos?

– zastanawiał się dr Miłosz Babecki z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, specjalista od komunikacji społecznej i nowych mediów.

Oszuści bez problemu mogą nawet poprowadzić rozmowę, zamieniając swój głos na głos kogoś bliskiego swojej ofiary.

Mówią do mikrofonu i algorytm nadaje temu głosowi na wejściu różne cechy i parametry, które sprawiają, że jest podobny do kogoś, kto jest nam bliski albo za taką osobę uchodzi

– dodał Miłosz Babecki.

Oszuści nie moją się niczego.

Są do tego stopnia bezkarni, że jak powiedziałam, że wiem, o co chodzi i że w ogóle już grubo idą, że nagrywają głosówki z głosem osoby znajomej, to ten chłopak mi odpisał, żebym uważała, bo będzie jeszcze gorzej, że on zarobił na mieszkanie w Warszawie trzypokojowe. Jestem w ogóle przerażona

– powiedziała pani Dorota Radiu Olsztyn.

Policja przyznaje, że oszuści wciąż modyfikują metody działania, wykorzystując coraz nowsze technologie.

Każdy kontakt, czy to za pośrednictwem komunikatorów internetowych, czy telefonicznych, w którym jakaś osoba, która nawet może podawać się za kogoś, kogo znamy, prosi nas o wykonanie jakiejś operacji finansowej, powinien wzbudzić naszą czujność i bardzo ograniczone zaufanie. Nie wykonujmy pochopnie instrukcji czy próśb, które wiążą się z przelaniem pieniędzy, a już na pewno nie przekazujmy nikomu danych do swojej bankowości elektronicznej

– przestrzegł podkomisarz Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Taką rozmowę najlepiej przerwać, by dać sobie czas i upewnić się, że nie mamy do czynienia z oszustem.

Posłuchaj relacji Wojciecha Chromego

Autor: W. Chromy
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy