Stomil Olsztyn i Olimpia Elbląg odpadają z Pucharu Polski
Stomil Olsztyn przegrał po serii rzutów karnych na wyjeździe z beniaminkiem 3. ligi – Wartą Sieradz w rundzie wstępnej Pucharu Polski.
W regulaminowym czasie gry i po dogrywce był remis – 0:0. O awansie Warty Sieradz zdecydowały rzuty karne.
Posłuchaj rozmowy z trenerem Biało-Niebieskich – Tomaszem Asenskym
Na pewno ten wynik nie przynosi nam chluby. Graliśmy z trzecioligowcem i bez względu na to, że jesteśmy po ciężkim cyklu treningowym, powinniśmy to spotkanie wygrać. Można powtarzać slogany, że „puchary rządzą się swoimi prawami”. Było ciężko przedostać się nam przez skomasowaną przeciwnika. Zmusili nas do ataku pozycyjnego, a w tym aspekcie brakowało nam dokładności – decydowały złe przyjęcia piłki. To ułatwiło obronę przeciwnikowi.
– mówił Tomasz Asensky.
Olimpia Elbląg również przegrała na wyjeździe swój pucharowy mecz z trzecioligowcem – Ruchem Zdzieszowice. W regulaminowym czasie gry i po dogrywce podobnie jak w przypadku Stomilu był remis, ale 3:3.
Posłuchaj rozmowy z trenerem elblążan, Adamem Borosem
Trochę pomogliśmy gospodarzom w zdobywaniu bramek. Pierwsze dwie straciliśmy po stałym fragmencie, po rzucie rożnym, a trzecią po błędzie indywidualnym Tomasza Lewandowskiego. Dosyć ważny był moment przed stratą pierwszej bramki, kiedy prowadziliśmy 1:0 i sędzia przestraszył się podyktowania rzutu karnego. Przy drugim rzucie rożnym piłka wyszła metr za linię, a sędzia tego nie zauważył – wtedy też zanotowaliśmy stratę.
– mówił Adam Boros.
Autor: K.Piasecka