Wicelider tabeli za mocny dla KPR-u. „Nie szło ani obronie, ani w ataku”
Nie tak wyobrażali sobie ostatni mecz w 2020 roku piłkarze ręczni elbląskiego KPR-u.
Podopieczni trenera Grzegorza Czapli ulegli w Grudziądzu wiceliderowi 1. ligi – miejscowemu MKS-owi 26:36 (14:21).
– Po takim początku nie mogło być inaczej – przyznaje kapitan KPR-u Adam Nowakowski.
Słabo weszliśmy w mecz, przewaga MKS-u była widoczna już po 10 minutach meczu (…) Nie daliśmy rady mentalnie. Nie szło ani obronie, ani w ataku.
Autor: M.Świniarski
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy