Zamordowani, zapomniani, dziś upamiętnieni. Elbląg oddaje cześć ofiarom komunizmu
W Elblągu po raz 4. obchodzono Dzień Pamięci Elblążan zamordowanych i prześladowanych przez komunistyczną bezpiekę. Upamiętnienie to związane jest z tragiczną historią st. marynarza Henryka Zająca – elblążanina i reemigranta z Francji, który w 1952 roku został zamordowany w więzieniu karno-śledczym w Gdańsku.
Zając miał zaledwie 27 lat. Zbrodnia została zatajona przez ówczesny aparat bezpieczeństwa.
Oficjalnie popełnił on samobójstwo, natomiast istnieje wiele przesłanek, które świadczą o tym, że doszło do zbrodni sądowej i nie jedynej, która w tamtym okresie miała miejsca w Polsce Ludowej
– przypomniał dr Daniel Czerwiński z gdańskiego oddziału IPN.
Ofiar reżimu komunistycznego było znacznie więcej. Aresztowano i skazano m.in. generała Bolesława Nieczuję-Ostrowskiego, żołnierza Armii Krajowej.
Działania bezpieki dotknęły całą naszą rodzinę. Aresztowana została także moja babcia oraz mama. Ten terror trwał także po 1956 roku. Mój dziadek nie mógł znaleźć w Elblągu pracy, usiał szukać jej w Gdańsku
– wspominał jego wnuk Tomasz Stężała.
Kolejne ofiary to Adam i Agata Basista.
Ojciec zmarł 3 lata po wyjściu z więzienia. Miałem wtedy 2 lata. To był odroczony wyrok. W więzieniu go skatowali, nie miał wyroku śmierci, ale ten wyrok wisiał nad nim, ponieważ z więzienia wyszedł ciężko pobity i schorowany. Moja mama jako pielęgniarka próbowała go ratować, ale niestety się nie udało
– mówił ich syn Bronisław Basista.
Organizatorzy uroczystości podkreślają, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o ofiarach.
Nie możemy zapomnieć o naszej historii. W przeciwnym razie może się ona powtórzyć. Jeżeli odetniemy się od przeszłości, to nasza przyszłość będzie trudna. Poprzednie pokolenie zbudowało dla nas trudną historię, a my musimy to podjąć i dalej przekazać następnym pokoleniom
– podkreśliła Grażyna Wosińska, przewodnicząca Elbląskiego Komitetu Upamiętniania Weteranów.
Ofiarami stalinowskich represji byli również m.in. Józef Olejniczka, Alojzy Banasiewicz i Stefan Czyż. W sumie aresztowano ponad 200 mieszkańców Elbląga. Represje objęły ponad 2 tysiące osób – nie tylko zatrzymanych, ale też ich rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Dziś Elbląg pamięta o ich cierpieniu i poświęceniu.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Pastuszka
Redakcja: M. Rutynowski