Andrea Gardini: AZS Olsztyn to piękna przeszłość
Andrea Gardini – choć nie jest już szkoleniowcem siatkarzy Indykpolu AZSu Olsztyn – nie zapomina o stolicy Warmii i Mazur, przy każdej okazji ją odwiedzając. Ostatnio gościł u nas po turnieju towarzyskim w Elblągu.
Była okazja do rozmowy, choć w nietypowym miejscu, bo… klubowym autokarze. Czy Włoch nie boi się porównań do swojego poprzednika, czyli obecnego selekcjonera kadry – Ferdinando de Giorgiego?
Niech sobie porównują kogo chcą do kogo chcą, to mnie nie interesuje Jeden trener pracował w takich, a drugi w innych okolicznościach. Ferdinando zrobił kapitalną robotę w Kędzierzynie, ja uważam, że zrobiłem dobrą robotę w Olsztynie, ale to już przeszłość. Jestem wdzięczny olsztyńskiemu AZSowi za szansę na stanowisku I trenera, to był wspaniały czas, to byli świetni ludzie, ale przecież to już przeszłość. Teraz będą porównania: Gardini – Santili, ale to puste gadania o niczym
– powiedział Gardini.
Choć kontrakt z nowym klubem trwa już kilka miesięcy to włoski trener wciąż nie przyzwyczaił się do nowego otoczenia.
Jeszcze nie zdążyłem tam pomieszkać. Podczas Mistrzostw Europy sporo podróżowałem, zobaczyłem kilka meczów. To takie malutkie miasteczko, idealne do pracy
– powiedział trener.
Posłuchaj rozmowy z Andrea Gardinim. Rozmawia Maciej Świniarski.
Autor: M.Świniarski
Redakcja: ASocha