Bolesna porażka na wyjeździe. Stomil wraca z Nowego Sącza bez punktów
Piłkarze Stomilu Olsztyn przegrali na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 0:3 w 22. kolejce Fortuna 1 Ligi.
Spotkanie mogło znakomicie zacząć się dla gości, bowiem w 4 minucie do siatki trafił Szymon Sobczak, jednak… arbiter liniowy pokazał pozycję spaloną. Piłkarze Sandecji uznali to za ostateczne ostrzeżenie. W 12 minucie wynik meczu otworzył Mariusz Gabrych. Nie minęły trzy minuty, a ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując sytuację sam na sam z Piotrem Skibą.
Stomil próbował odpowiedzieć, m.in. za sprawą uderzenia Serafina Szoty, który w 30 minucie minimalnie przestrzelił głową. Warto dodać, że Szota pojawił się na boisku dopiero pięć minut temu, ponieważ kontuzji doznał podstawowy obrońca, Rafał Remisz. Kolejny cios w stronę olsztyńskiej drużyny nadszedł w 37 minucie – Skibę pokonał znany z ekstraklasowych boisk Michal Piter-Bucko. Do przerwy nowosądeczanie pewnie prowadzili 3:0.
W drugiej połowie szkoleniowiec Dumy Warmii, Piotr Zajączkowski próbował reagować, wprowadzając na plac gry m.in. Oktawiana Skrzecza i Kokiego Hinokio. Niestety, olsztynianie mimo znaczącej przewagi nie potrafili zdobyć gola. Gospodarze pokonali Stomil 3:0.
Piłka nożna to brutalny sport. Grając naprawdę dobry mecz, popełniliśmy proste błędy, które nasz rywal wykorzystał – powiedział po meczu trener Zajączkowski.
Stomil Olsztyn zajmuje obecnie jedenaste miejsce w ligowej tabeli (29 punktów).
Posłuchaj relacji Macieja Świniarskiego
Autor: A. Dybcio/M. Świniarski