Elbląg uratował 176 zagrożonych etatów nauczycielskich
Nie potwierdziły się wcześniejsze obawy o konieczności zwolnienia prawie 200 elbląskich nauczycieli.
Pracę straci 20 pedagogów, zwykle tych z jedną specjalnością i najkrótszym stażem pracy. Prawie sześćdziesięciu odejdzie na emeryturę i skorzysta ze specjalnego programu, dzięki czemu dostanie 15 tysięcy złotych nagrody. Pozostali przejmą nadgodziny kolegów. W ten sposób miasto uratowało 176 zagrożonych etatów.
Od dawna było wiadomo, że niż demograficzny zbierze żniwo. Coraz mniej jest uczniów, a szkół i nauczycieli nie ubywa. – Nie ma też zgody na likwidacje placówek i zwalnianie pracowników – wyjaśnia prezydent Witold Wróblewski.
Skąd wzięły się miejsca pracy dla zagrożonych nauczycieli? Nie będzie już ponad tysiąca 200 nadgodzin. – Reforma zaczęła się od przeglądu najważniejszego dla systemu dokumentu – arkusza organizacyjnego szkół – tłumaczy Piotr Żuchowski, doradca prezydenta.
Jest jeszcze jedna dobra wiadomość – kampania kierowana do rodziców sześciolatków spowodowała, że 1/4 małych elblążan w tym wieku pójdzie do szkoły. To uratowało 10 miejsc pracy nauczycieli nauczania początkowego.
(stan/as)