Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: -1 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Galeria Dobro i Agnieszka Dybowska

Galeria Dobro. Fot. Alicja Kulik

Jest to przestrzeń niepodległej, niezależnej kultury – tak o działającej od wczoraj „Galerii Dobro” – mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Mariusz Sieniewicz.

„Galeria Dobro” mieści się pod starym adresem znanym dotychczas jako „Galeria Rynek”. A jak w artystycznych działaniach ma wyrażać się ta nowa przestrzeń?

Uznaliśmy w Miejskim Ośrodku Kultury, że nie ma sensu kolejnej przestrzeni, której mamy aż nadto, anektować na potrzeby właśnie takiej tradycyjnej, bardzo konserwatywnej przestrzeni sztuki wysokiej, tylko chcemy to oddać twórcom, którzy dotychczas omijali tak zwane olsztyńskie salony i tak zwaną sztukę wysoką. Żeby na swój sposób tę przestrzeń zagospodarowali, żeby się poprzez tę przestrzeń jakoś wyrażali, swój pomysł na świat i rzeczywistość.

– podkreślił Mariusz Sienkiewicz.

Gospodynią galerii śmiało można nazwać Emilią Konwerską z Miejskiego Ośrodka Kultury.

Wystawy będą immanentną częścią życia kulturalnego. One będą się łączyły z tematami, którymi będziemy się zajmować i które będziemy intelektualnie analizować. Wystawy będą korespondować z aktualnymi trendami. Mam nadzieję, że to będzie taka przestrzeń generująca ferment artystyczno-intelektualny.

– powiedziała Emilia Konwerska.

Otwarciu Galerii Dobro towarzyszyła wystawa rysunków Agnieszki Dybowskiej, „zamknięte w notesach” oraz jej blokowy mural na ścianie i koncert Better Person. Oba wydarzenia – wystawa i koncert ‚ rozpoczęły cykl spotkań, rozmów pod hasłem „Kiedyś było lepiej”, czyli witajcie w latach 80. i 90. Czy rzeczywiście pokolenie lat 80. i 90. tęskni za tym, co było?

Dowodem autentyczności tego projektu jest to, że ja też przyjmuję go z dużym zdziwieniem. Kiedy się dowiedziałem, że dzisiejsi dwudziestoparolatkowie są nostalgikami, jeszcze z takim odchyleniem w stronę sentymentalizmu, to przyjąłem to z dużym zdziwieniem. Wydaje mi się, że jest to bardzo istotna uwaga socjologiczna. Dotychczas kategorie młodości były kojarzone z buntem, próbą naprawy świata, brakiem wychylania się w przyszłość. Tymczasem na starcie swojego życia wszystko co najlepsze lokują w tym, co już minęło. To jest strasznie frapujące w kontekście radykalizującego się świata, kapitalizmu, który został tak jakby zupełnie spuszczony ze smyczy, a jednocześnie jest opakowany w taką polityczną poprawność. Dla mnie jest to bardzo ciekawe zjawisko.

– tłumaczy Mariusz Sienkiewicz.

Pojawia się pytanie, czy młodzi artyści i twórcy są głosem swojego pokolenia?

Mam taką nadzieję. Często jest jednak tak, co jest ogólnie dramatem twórców, że mijają się ze swoim pokoleniem. Są takim sejsmografem, którego to pokolenie jeszcze nie wyczuwa. Generalnie nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć czy to, co pokazują młodzi twórcy, jest jeden do jednego ekspresją całego pokolenia. Jeśli jednak mamy twórczość takich artystek jak Agnieszka Dybowska, to coś leży na rzeczy i układa się w jakąś odpowiedź. 

Wystawa „Kiedyś było lepiej”, czyli witajcie w latach 80. i 90, będzie przez kolejne dwa miesiące. Kolejna wystawa i kolejny temat do twórczego omówienia, do refleksji w marcu.

Otwarcie Galerii dobro. Fot. Alicja Kulik

Autor: A.Kulik
Redakcja: Ł.Węglewski