Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 6 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Kanonada w Legnicy. Wysoka porażka Stomilu Olsztyn

Fot. A. Szczepański

Stomil Olsztyn przegrał na wyjeździe z Miedzią Legnica 1:4 w 14. kolejce Fortuna 1 Ligi.

Olsztynianie przed spotkaniem z byłym ekstraklasowiczem dość odważnie wypowiadali się o swoich szansach. – W tej chwili jesteśmy zespołem, który nie będzie kalkulował. Stać nas na grę wysokim czy niskim pressingiem. Jedziemy pokazać dobrą jakość piłkarską – zagrzewał swoich podopiecznych Piotr Zajączkowski.

Miłe złego początki

I rzeczywiście, Stomil od pierwszego gwizdka prezentował naprawdę wysoki poziom. Poza zapowiadanym przez trenera pressingiem, Duma Warmii świetnie radziła sobie w kombinacyjnej grze oraz konstruowaniu akcji na jeden kontakt. Właśnie w takiej sytuacji goście otworzyli otworzyli wynik meczu – w 24 minucie po błyskawicznym kontrataku do siatki trafił Mateusz Gancarczyk. Pomocnik olsztynian płaskim, ale bardzo precyzyjnym strzałem pokonał Łukasza Załuskę.

Mimo to, Stomil schodził do szatni w nie najlepszych nastrojach – w 32 minucie na chaotyczny drybling zdecydował się Marcin Warcholak. Obrońca gospodarzy, mijając dwóch przeciwników, zdecydował się na kąśliwy strzał tuż przy słupku, który zaskoczył Piotra Skibę. Goście próbowali odpowiedzieć, lecz bramkę do szatni w 45 minucie, po niefrasobliwości olsztyńskiej obrony, zdobyła Miedź, a konkretnie Valerijs Sabala. Gra Stomilu mogła jednak napawać optymizmem.

Dominacja Miedzi i kolejne bramki

Zespół z Warmii próbował od początku drugiej połowy odrabiać straty, jednak zaledwie trzy minuty od wznowienia gry otrzymali kolejny cios, a konkretnie kapitalny strzał z dystansu Jakuba Łukowskiego. 48 minuta i wynik 1:3 – sytuacja Stomilu coraz bardziej się komplikowała. Tym bardziej, że Miedź poczuła krew i ruszyła z impetem na przeciwników. Gospodarzom brakowało jednak albo zdecydowania, albo szczęścia, albo drużynę ratował Skiba. Duma Warmii starała się nieśmiało odpowiadać, natomiast nic z tego nie wynikało – Stomil w niczym nie przypominał energicznego i aktywnego zespołu z pierwszej połowy. Spotkanie „zamknął” w 84 minucie Dawid Kort, mocnym i precyzyjnym strzałem pokonując Skibę.

Do przerwy graliśmy bardzo dobry mecz – przyznał trener olsztynian, Piotr Zajączkowski.

00:00 / 00:00

Przede wszystkim cieszy nasza skuteczność pod bramką – tak piątkowe spotkanie podsumował trener Miedzi, Dominik Nowak.

00:00 / 00:00

Miedź dzięki piątkowej wygranej przeskoczyła Stomil w tabeli, zajmując piątą lokatę (23 pkt). Olsztynianie natomiast spadli na szóstą pozycję (21 pkt).

Miedź Legnica: 1. Łukasz Załuska – 23. Paweł Zieliński, 5. Damian Byrtek, 25. Nemanja Mijušković, 17. Marcin Warcholak – 70. Maciej Śliwa (63′, 27. Patryk Makuch), 13. Adrian Purzycki (86′, 7. Krzysztof Danielewicz), 8. Marquitos, 10. Jakub Łukowski (68′, 9. Dawid Kort), 21. Henrik Ojamaa – 20. Valērijs Šabala.

Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba – 18. Janusz Bucholc, 97. Wiktor Biedrzycki, 30. Rafał Remisz, 4. Jakub Mosakowski – 11. Mateusz Gancarczyk (61′, 26. Eric Molloy), 31. Maciej Pałaszewski, 90. Waldemar Gancarczyk, 5. Grzegorz Lech (76′, 70. Mateusz Cetnarski), 10. Artur Siemaszko (64′, 27. Oktawian Skrzecz) – 9. Szymon Sobczak.

 

Redakcja: A. Dybcio