Kładł „wróżce” banknoty na dłoni, a te znikały
Naiwność może być kosztowna. Przekonał się o tym młody mężczyzna, którego przy ulicy 12 lutego w Elblągu zaczepiła starsza kobieta. Zaproponowała mu wróżenie przyszłości z ręki.
Aby wzmocnić siłę wróżby poprosiła, by na dłoni kładł banknoty. Mężczyzna zrobił to, kobieta składała pieniądze w kostkę i te… znikały. Wróżka zapewniała, że banknoty wrócą do właściciela, ale – oczywiście – tak się nie stało.
Gdy wsiadała do autobusu, 31-latek zorientował się, że został okradziony. Zadzwonił na alarmowy numer policji i opowiedział o sytuacji. Kładłem jej na ręce pieniądze, a one znikały – mówił policjantom i wskazał autobus, do którego wsiadła nieuczciwa wróżka.
Kilka przystanków dalej do autobusu wsiedli policjanci i zatrzymali kobietę. Zabezpieczyli także 700 złotych, które miała przy sobie. 71-latka trafiła do policyjnego aresztu. Może jej grozić od pół roku do 8 lat więzienia.
Autor: P.Karpiszen
Redakcja: Ł.Węglewski