Łukasz Gikiewicz: Stomil zasługuje, żeby na al. Piłsudskiego przyjeżdżały takie drużyny jak Śląsk, Lech czy Legia
Olsztyński napastnik – Łukasz Gikiewicz niedawno rozwiązał kontrakt z dotychczasowym klubem Al-Faisaly z Jordanii i jest wolnym zawodnikiem.
W niedzielę gościł na stadionie przy alei Piłsudskiego podczas ligowego meczu Stomilu z GKS-em Bełchatów. Pojawiło się wtedy mnóstwo plotek, że Łukasz Gikiewicz może dołączyć do ekipy biało-niebieskich w ostatnim dniu okienka transferowego.
Do podpisania umowy ze Stomilem ostatecznie nie doszło, ale jak podkreśla sam zainteresowany – nie wszystko stracone. Z Łukaszem Gikiewiczem rozmawialiśmy tuż przed jego wyjazdem z Olsztyna. Co przekonałoby go do powrotu do stolicy Warmii i Mazur?
Będąc młody oglądałem w barwach Stomilu Czarka Kucharskiego, śp. Andrzeja Biedrzyckiego, Rafała Szweda, Marka Kwiatkowskiego. Mamy kontakt z Adrianem Mierzejewskim, rozmawialiśmy ostatnio i śmialiśmy się, żeby po naszych arabsko-australijskich wojażach wrócić i pociągnąć Stomil do Ekstraklasy(…) Nie ujmując Bełchatowowi czy Niecieczy, myślę że Stomil zasługuje, aby przyjeżdżały tu takie drużyny jak Śląsk Wrocław, Legia Warszawa czy Lech Poznań(…) Jestem blisko wyjazdu do kraju arabskiego, jeśli nic się nie wydarzy, to 17 października wylatuję, a 9 października wracam do Splitu spakować się. Miałem lecieć 11 października, ale dostałem informację, że jeden zawodnik jest zakażony koronawirusem, więc mają 7-dniową kwarantannę. Został im jeden mecz ligowy, później w połowie listopada zaczyna się nowy sezon, więc będę miał miesiąc przygotowań. Myślę, że przycumuję tam do maja, później jestem otwarty na propozycje. Może Polska, może Olsztyn. W moim życiu wiele się dzieje, mówiłem że nigdy nie wyjadę do Arabii, mimo to jestem blisko, żeby znowu tam jechać.
Posłuchaj całej rozmowy Piotra Świniarskiego z Łukaszem Gikiewiczem
Autor: P. Świniarski
Redakcja: A. Dybcio