Olaf Lubaszenko w nietypowym komediodramacie. Premiera w ten piątek
„Bliscy” są drugim pełnometrażowym filmem Grzegorza Jaroszuka, reżysera zaskakującego serialu Netflixa „Pewnego razu na krajowej jedynce” oraz wyjątkowego debiutu „Kebab i Horoskop”, który zdążył już zasłynąć jako twórca osobny, z dużym wyczuciem posługujący się tak ryzykownymi środkami jak absurd i groteska.
„Bliscy” to urzekająca i nietuzinkowa opowieść o „everymenach” i ich poważnych problemach. To jednocześnie mix gatunków: kryminału, komedii i dramatu. W obsadzie filmu znaleźli się: Olaf Lubaszenko, Adam Bobik, Izabela Gwizdak, Piotr Żurawski i Piotr Trojan.
Ojciec (Olaf Lubaszenko) z dwójką swoich dorosłych dzieci (Izabela Gwizdak, Adam Bobik) poszukują matki, która pewnego dnia bez słowa wyjaśnienia odchodzi od męża. Jej zniknięcie jest impulsem do odpowiedzi na pytanie, co to znaczy być dla kogoś kimś bliskim. Ojciec wraz z synem i córką udają się w podróż po zawiłym i tajemniczym świecie osiedla, odkrywając tropy, które tylko pozornie się łączą. Po drodze spotykają sąsiadów, których opowieści ujawniają zupełnie nieznany obraz matki. Podążają coraz dziwniejszymi ścieżkami, by w końcu odkryć zaskakującą prawdę.
Rozdarty między groteską a realizmem film „Bliscy” to portret bohaterów, którzy konfrontowani ze sobą, starają się uporządkować łączące ich relacje. To film, który czasem w subtelny i zabawny sposób, a czasem dojmująco i bezpośrednio zadaje pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi i na które odpowiedzieć sobie musi każdy z nas.
Film od piątku w kinach. Recenzja w najbliższym wydaniu audycji Do Zobaczenia.
Autor: Ł. Adamski/mat. prasowe
Redakcja: M. Rutynowski