Porażka Warmii Energa w Mielcu. Zła passa trwa
Szczypiorniści Warmii Energa Olsztyn wciąż szukają drogi powrotnej na zwycięskie tory w Lidze Centralnej. Tym razem olsztynianie na tarczy wrócili z Mielca.
Oba zespoły walczyły bramka za bramkę do 13. minuty pierwszej połowy. Ani Stal, ani Warmia Energa nie mogła odskoczyć na więcej niż jeden punkt od swojego rywala. Pierwsze przełamanie przyszło w 14. minucie, kiedy na 7:6 dla Warmii trafił z karnego Marcin Malewski, a potem kontrę skutecznie wykończył Szymon Mucha. Z dwubramkowego prowadzenia olsztynianie nie cieszyli się długo, bo po 5 minutach prowadziła już Stal 9:8.
Ta kiepska seria dała Warmiakom kolejny impuls – bramki Marcinów: Malewskiego i Laskowskiego oraz Adama Konkela wyprowadziły gości na prowadzenie 11:9. Tego dwubramkowego prowadzenia nie oddali już do końca pierwszej połowy, kiedy to było 12:10 dla podopiecznych Dariusza Molskiego.
2 punkty przewagi gości utrzymywały się na tablicy wyników do 39. minuty, kiedy to do głosu zaczęli dochodzić wiceliderzy Ligi Centralnej z Mielca. Gospodarze w ciągu kolejnych 6 minut trafili czterokrotnie bez żadnej odpowiedzi ze strony Warmiaków. 12 minut przed końcowym gwizdkiem był remis 18:18 i był to ostatni taki rezultat „na styku”. Później Stal sukcesywnie powiększała przewagę. W ciągu ostatnich 10 minut meczu gospodarze trafili 7 bramek, a Warmiacy 3.
Była to także 5 z rzędu porażka Warmii Energa Olsztyn w tym sezonie, która zajmuje 11. miejsce w tabeli z 6 punktami (tyle samo 12. Padwa Zamość i 13. Nielba Wągrowiec).
Autor: P. Świniarski
Redakcja: M. Rutynowski