Piłka nożna, Aktualności, Aplikacja mobilna, Sport
Przełamanie w dobrym stylu! Stomil wygrał z Koroną Kielce
Stomil Olsztyn wygrał na wyjeździe z Koroną Kielce 3:1 w zaległej 10. kolejce rozgrywek Fortuna 1 Ligi.
Stomil w dwóch poprzednich spotkaniach przegrał z Chrobrym Głogów i Radomiakiem Radom. „Duma Warmii” liczyła na ligowe przełamanie w starciu z Koroną, choć zadanie miała utrudnione. U pięciu członków drużyny potwierdzono koronawirusa.
Stomil już od pierwszych minut próbował przejąć inicjatywę. Kapitalną okazję podopieczni Adama Majewskiego stworzyli sobie w 15 minucie. Po błyskawicznej kontrze oko w oko z Markiem Koziołem znalazł się Wojciech Łuczak, lecz strzelił za wysoko. Korona próbowała odpowiedzieć, ale wtedy Stomil zadał pierwszy cios. W 22 minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu gola głową strzelił Damian Byrtek.
Kielczanie rzucili się do odrabiania strat, natomiast to goście byli groźniejszą drużyną. O krok od zdobycia gola był Serafin Szota, jednak jego strzał głową po kolejnym znakomitym dośrodkowaniu obronił bramkarz. Kiedy wydawało się, że to Korona złapała właściwy rytm gry, wtedy Stomil trafił po raz drugi. W 41 minucie Wojciech Łuczak łatwo okiwał kieleckich defensorów i nie dał szans bramkarzowi, podwyższając wynik. Do przerwy rezultat nie zmienił się i Stomil schodził do szatni z dwubramkową zaliczką, a trzeba przyznać, że dorobek biało-niebieskich mógł być jeszcze bardziej okazały.
Od początku drugiej połowy to Korona była zespołem aktywniejszym, stwarzając zagrożenie m.in. po serii rzutów rożnych. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w 57 minucie, kiedy to Piotr Skiba, wychodząc z bramki i przecinając podanie kielczan, zderzył się z jednym z zawodników gospodarzy. Bramkarz olsztynian długo leżał na boisku, a ostatecznie murawę opuścił na noszach. Jego miejsce zajął Vjačeslavs Kudrjavcevs. Po wznowieniu gry to Korona cały czas posiadała inicjatywę, Stomil natomiast skupiał się na grze z kontry. Niestety w 76 minucie Korona dopięła swego – po dobrym dośrodkowaniu do siatki trafił Themistoklis Tzimopoulos.
Kontaktowy gol jeszcze bardziej napędził grę gospodarzy, którzy momentami zakładali Stomilowi hokejowy zamek. Szczególnie groźnie robiło się po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska. Kielczanie zdominowali ostatnie minuty, zmuszając gości do rozpaczliwej obrony. Olsztynianie jednak nie zapomnieli o ataku – po jednej z kontr biało-niebiescy praktycznie zamknęli mecz, podwyższając wynik na 3:1 po akcji Kokiego Hinokio. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć, mimo iż sędzia doliczył aż 12 minut. Stomil przełamał się po dwóch ostatnich porażkach. Mecz zakończył się rezultatem 3:1 dla Dumy Warmii.
Biało-niebiescy awansowali na 13 miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Następny mecz Stomil rozegra 21 listopada. Olsztynianie zmierzą się na stadionie przy al. Piłsudskiego z GKS-em Jastrzębie.
————————–
Korona Kielce: 88. Marek Kozioł, 25. Grzegorz Szymusik, 4. Themistoklis Tzimopoulos, 27. Rafał Grzelak, 71. Remigiusz Szywacz, 6. Jacek Podgórski, 55. Marcel Gąsior, 14. Hugo Diaz Rodriguez, 10. Jacek Kiełb, 19. Paweł Łysiak, 16. Wiktor Długosz.
Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba, 18. Janusz Bucholc, 32. Ingo van Weert, 27. Damian Byrtek, 44. Serafin Szota, 22. Jakub Staszak, 24. Sam van Huffel, 51. Krystian Ogrodowski, 8. Maciej Spychała, 16. Koki Hinokio, 12. Wojciech Łuczak.
Kartki: Diaz Rodriguez – 27′ (żółta), Spychała – 37′ (żółta), Długosz -62′ (żółta), Staszak – 76′ (żółta), Gąsior – 90′ (żółta)
Gole: Byrtek – 22′, Łuczak – 41′, Tzimopoulos – 77′, Hinokio – 89′
Sędzia: Albert Różycki
————————–
A. Dybcio