Stomil urwał punkty Arce Gdynia! Olsztynianie ponad połowę meczu grali w osłabieniu [ZDJĘCIA]
Stomil Olsztyn, grający ponad połowę meczu w osłabieniu, zremisował u siebie z Arką Gdynia 1:1 (0:1) w 9. kolejce rozgrywek Fortuna 1 Ligi.
————————-
Stomil Olsztyn: 1. Vjačeslavs Kudrjavcevs – 30. Damian Sierant, 44. Serafin Szota, 97. Wiktor Biedrzycki, 27. Damian Byrtek, 23. Jurich Carolina – 12. Wojciech Łuczak, 8. Maciej Spychała, 51. Krystian Ogrodowski, 16. Koki Hinokio – 9. Grzegorz Kuświk.
Arka Gdynia: 22. Daniel Kajzer – 7. Maciej Jankowski, 10. Juliusz Letniowski, 11. Kamil Mazek, 15. Arkadiusz Kasperkiewicz, 16. Adam Deja, 17. Adam Marciniak, 20. Mateusz Młyński, 25. Szymon Drewniak, 26. Adam Danch, 29. Michał Marcjanik.
Kartki: Danch – żółta (12′), Łuczak – żółta (41′), Byrtek – czerwona (41′), Kasperkiewicz – żółta (68′)
Gole: Letniowski – 42′ (rz. karny), Biedrzycki – 56′
————————-
– Zdajemy sobie sprawę z kim gramy, ale podchodzimy do tego jak do każdego kolejnego spotkania. Nie chcemy się dostosowywać do gry przeciwnika, tylko grać swoją piłkę – zapowiadał przed meczem szkoleniowiec biało-niebieskich Adam Majewski. Niestety Stomil już przed pierwszym gwizdkiem stracił istotny aspekt z przewagi własnego boiska – po wprowadzeniu w Olsztynie czerwonej strefy, wszystkie wydarzenia sportowe rozgrywają się bez udziału kibiców.
I rzeczywiście, w niektórych fragmentach spotkanie przypominało sparingowe granie. Groźnych akcji było jak na lekarstwo, lekką przewagę w posiadaniu piłki miała Arka, jednak gdynianie nie potrafili stworzyć sobie klarownych okazji. Duma Warmii natomiast nie radziła sobie zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w grze z kontry – za każdym razem akcje albo kończyły się na obrońcach gości, albo na niedokładnym podaniu.
Temperatura na boisku podniosła się właściwie tylko raz – ale za to jak! W 41 minucie sędzia Łukasz Kuźma odgwizdał faul w polu karnym Damiana Byrtka, dyktując rzut karny. Obrońca Stomilu protestował tak zawzięcie, że arbiter ukarał go czerwoną kartką.
Najdziwniejszy karny, jakiego widziałem przy P69A i najbardziej kosmiczna czerwona kartka#STOARK https://t.co/iAeGEr1v7D
— Maciek Świniarski (@SwiniarskiM) October 17, 2020
Jedenastkę na gola pewnie zamienił Juliusz Letniowski. Do przerwy gospodarze przegrywali z Arką 0:1.
Nie wiemy, co trener Majewski powiedział swoim piłkarzom w przerwie, ale od początku drugiej połowy Stomil prezentował się znacznie lepiej. Co prawda w 48 minucie Serafin Szota popełnił koszmarny błąd, po którym napastnik Arki Maciej Jankowski trafił w słupek, ale to Duma Warmii, mimo osłabienia, zaczęła przejmować inicjatywę. W 55 minucie bardzo bliski gola był Jurich Carolina, ale trafił w słupek. Chwilę później jednak olsztynianie już cieszyli się z bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym zachował się Wiktor Biedrzycki, wyrównując wynik spotkania. Piłkarze Ireneusza Mamrota chcieli od razu odpowiedzieć, ale obrońcy Stomilu pewnie „kasowali” akcje arkowców. Jeśli jednak goście przebili się przez olsztyńską defensywę, to na miejscu był Vjačeslavs Kudrjavcevs, który m.in. w 66 minucie obronił potężny strzał Kasperkiewicza z 20 metrów.
Stomil nie pozostał dłużny – piłka po strzale Damiana Sieranta minimalnie minęła słupek bramki Daniela Kajzera. W ostatnich minutach to Arka zawzięcie atakowała, zamykając olsztynian w polu karnym. Stomil czekał na swoje okazje z kontry, i po jednej z nich, w 85 minucie, był blisko gola, ale zabrakło dokładnego podania w ostatniej fazie akcji. Ostatecznie Duma Warmii skutecznie obroniła się przed atakami gdynian, remisując 1:1.
🕕❌ | KONIEC | Remisujemy z Arką Gdynią jeden do jednego
____ #STOARK 1:1 ⚪🔵
Zostań inwestorem Stomilu! ⚪🔵 👉 https://t.co/F43pt2lDS1— Stomil Olsztyn SA (@StomilOlsztynSA) October 17, 2020
Trener gości – Ireneusz Mamrot był – delikatnie mówiąc – zniesmaczony wynikiem.
Z postawy swoich podopiecznych cieszył się natomiast szkoleniowiec Stomilu – Adam Majewski.
Podopieczni Adama Majewskiego zajmują 11 miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi, a następny mecz rozegrają na wyjeździe z Koroną Kielce (24 października).
A. Dybcio/M. Świniarski