Aktualności, Aplikacja mobilna, Siatkówka, Sport
Szósta wygrana olsztyńskich Akademików! Indykpol pokonał w Radomiu Czarnych 3:0!
Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn z 6 wygraną z rzędu w siatkarskiej Pluslidze! Akademicy pokonali w 8. kolejce w Radomiu Czarnych 3:0 (w setach 25:23, 25:23, 25:23). MVP spotkania został atakujący AZS-u – Karol Butryn.
Zespół z Kortowa poprowadził już Marco Bonitta. Włoski szkoleniowiec nie dokonał zmian w wyjściowym składzie olsztynian. Mecz rozpoczęli zatem: Firlej, Jakubiszak, Poręba, Defalco, Andringa, Butryn i Gruszczyński (libero).
Gospodarze w pierwszym secie bardzo długo dotrzymywali kroku akademikom. Początkowo to oni prowadzili różnicą 1-2 punktów. W końcówce jednak do głosu doszli akademicy z Kortowa. W decydującym momencie przełamali rywala i cieszyli się ze zwycięstwa 25:23. Identycznym rezultatem zakończyła się też druga partia. Choć akurat w niej, siatkarze Indykpolu AZS mieli sporą przewagę. Prowadził kolejno 10:6, 14:8 i 17:11. Ale przez chwilowy kryzys gospodarzom udało zbliżyć się na jeden punkt (23:22). Na szczęście – ponownie końcówka należała do olsztynian.
Zdecydowanym liderem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur był tego dnia Karol Butryn. Tylko w dwóch pierwszych setach zdobył 18 punktów. Kolejne dorzucił jeszcze w trzecim. Ten był ponownie bardzo wyrównany. Lepiej zaczęli go gospodarze, którzy prowadzili już 8:5. Po kilku minutach akademicy zdołali wyrównać (12:12). Wojskowi jeszcze raz odskoczyli na prowadzenie 17:13 i utrzymywał je do stanu 21:17. Ale radomianie zaczęli się gubić i… goście wyrównali (21:21), a po chwili cieszyli się ze zwycięstwa w tej partii 25:23.
Szkoleniowiec olsztyńskiej ekipy Marco Bonitta przyznał, że spotkanie miało… trzy oblicza.
[TŁUMACZENIE]
To były 3 mecze w jednym spotkaniu. W pierwszym secie graliśmy dobrze i prowadziliśmy, ale był to mecz „na styku”. W drugiej partii została w nas pewność siebie, którą zdobyliśmy po wygraniu pierwszej odsłony. Były małe problemy pod koniec, ale byłem przekonany, że to wygramy. W trzecim secie… mieliśmy szczęście. Przy stanie 18:21, bardzo dobre zmiany dali: Jan Król na zagrywce i w obronie oraz Dawid Siwczyk na środku siatki. To odwróciło losy tej partii.
Jan Król przyznał po meczu, że najważniejsze jest zwycięstwo.
Dawid Siwczyk cieszył się z kolejnej szansy otrzymanej od trenera.
Na zakończenie libero Indykpolu AZS-u Olsztyn Jędrzej Gruszczyński.
Kolejne spotkanie Indykpol AZS Olsztyn zagra za tydzień (28.11) w Iławie z „czerwoną latarnią” Plusligi – Stalą Nysa, której trenerem jest były zawodnik AZS-u – Daniel Pliński.
Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (23:25, 23:25, 23:25)
Cerrad Enea Czarni Radom: Michał Kędzierski (1 pkt), Rafał Faryna (3), Paweł Rusin (9), Aleksander Berger (10), Bartłomiej Lemański (5), Michael Parkinson (2) – Mateusz Masłowski (libero) – Bartosz Firszt, Daniel Gąsior (6), Wiktor Nowak (5), Jose Ademar Santana, Sebastian Warda.
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Firlej (2), Karol Butryn (22), Robbert Andringa (7), Torey Defalco (16), Szymon Jakubiszak (7), Mateusz Poręba (3) – Jędrzej Gruszczyński (libero) – Jakub Ciunajtis (libero), Jan Król, Meisam Salehi, Dawid Siwczyk (1).
Autor: P. Świniarski
Redakcja: M. Rutynowski/Ł. Węglewski za plusliga.pl