Trwa dobra passa siatkarzy z Olsztyna
Indykpol AZS Olsztyn pokonał po tie-breaku LUK Lublin 3:2. Było to czwarte z rzędu zwycięstwo olsztynian w obecnych rozgrywkach.
Siatkarze ze stolicy Warmii przystąpili do spotkania po trzech kolejnych wygranych. Do tego wszystkie te mecze kończyły się w trzech setach. Natomiast lublinianie w obecnych rozgrywkach mieli na koncie tylko jedno zwycięstwo, a ostatnio musieli uznać wyższość Projektu Warszawa.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wygrali pierwszą partię 25:21. Kolejne dwa sety to już koncertowa gra olsztynian. Podopieczni trenera Bonity najpierw doprowadzili do remisu w secie drugim wygrywając 20:25, a po trzeciej odsłonie wyszli na prowadzenie 1:2 (21:25). W czwartym secie przebudzili się gospodarze, którzy wygrywali 25:20, doprowadzając do tie-breaka.
W decydującym secie więcej zimnej krwi zachowali Akademicy z Kortowa, którzy wygrali 12:15 i całe spotkanie 2:3. Nagrodę MVP, drugi raz w tym sezonie, otrzymał Torey DeFalco.
Mecz podsumował środkowy Indykpolu Mateusz Poręba.
Mecz nie należał do najłatwiejszych. Drużyna z Lublina postawiła się nam – dużo bronili, mieli siatkarskie szczęście, co zdecydowanie pomogło im wygrać dwa sety. Cieszę się, że zdołaliśmy grać do samego końca, choć po chłopakach było widać, że już brakuje siły. Na pewno zwrócimy też uwagę na naszą zagrywkę, bo sporo błędów na niej popełniliśmy.
Kolejnym przeciwnikiem Indykpolu będzie Cuprum Lublin. Mecz w Iławie odbędzie się 15 listopada.
………………………
LUK Lublin – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:21, 20:25, 21:25, 25:20, 12:15)
LUK Lublin: Jan Nowakowski, Jakub Wachnik, Bartosz Filipiak, Wojciech Sobala, Igor Gniecki, Wojciech Włodarczyk – Dustin Watten (libero) – Szymon Romać, Grzegorz Pająk, Jakub Peszko.
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Firlej, Robbert Andringa, Torey DeFalco, Taylor Averill, Mateusz Poręba, Karol Butryn – Jędrzej Gruszczyński (libero) – Meisam Salehi, Jan Król, Szymon Jakubiszak.
………………………
Redakcja: Ł. Sadlak/M. Świniarski