Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Indykpol wygrał z Cuprum Lubin 3:1

fot. www.indykpolazs.pl

Koncertowa gra naszego zespołu i wygrana za trzy punkty – tak w skrócie można opisać spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn z Cuprum Lubin. Wygrywamy 3:1, a statuetka MVP powędrowała do Aleksandra Śliwki!

Środowe spotkanie rozpoczęło się dość wyrównanie. Na ataki Wojtka Włodarczyka, gospodarze odpowiadali uderzeniami Łukasza Kaczmarka. Mimo, że Lubinianie po bloku Robert Thatha na Janie Hadravie, objęli prowadzenie 6:4, to olsztynianie jednak po chwili doprowadzili do wyrównania. Trzeba jednak zauważyć, że oba zespoły popełniały proste, niewymuszone błędy. W połowie seta to jednak ekipa ze stolicy Warmii i Mazur doszła do głosu. Duża w tym zasługa Olka Śliwki, którego ataki i zagrywki siały spustoszenie wśród rywali. Ostatecznie inauguracyjna partia zakończyła się naszym pewnym zwycięstwem 25:19!

Podrażnieni gospodarze lepiej rozpoczęli drugą odsłonę. Po błędzie naszego rozgrywającego, Cuprum prowadziło aż 4:1. Olsztynianie dość szybko jednak odrobili straty – po bloku Daniela Plińskiego mieliśmy już remis 5:5. Przez większość seta oba zespoły prowadziły walkę punkt za punkt, lecz cały czas z przodu znajdowali się podopieczni trenera Georghe Cretu. Raz po raz raz w drużynie gospodarzy punktował Robert Kaczmarczyk, a w naszym zespole Olek Śliwka. Dopiero, gdy mocnym atakiem popisał się Hadrava, Indykpol AZS wyszedł na prowadzenie 16:15. Końcówka ponownie należała do naszego zespołu – po asach serwisowych Zniszczoła prowadziliśmy 21:18, aby całego seta zakończyć wynikiem 25:22.

Początkowo mogło się wydawać, że regulaminowa przerwa nie wpłynęła na grę naszego zespołu. Dzięki fantastycznej grze w obronie Michała Żurka nasz zespół prowadził aż 6:1. Wtedy jednak za odrabianie strat wzięli się gospodarze, a gdy Kaczmarek ponownie zaatakował, mieliśmy remis 6:6. Od tego momentu walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt, lecz w pewnym momencie to gospodarze znajdowali się z przodu – potrójny blok gospodarzy wyprowadził ich na prowadzenie 13:11. Olsztyńscy akademicy dość szybko jednak wyrównali straty, a po bloku Miłosza Zniszczoła to my mieliśmy dwa punkty przewagi (18:16)! O losach seta musiała jednak zadecydować nerwowa końcówka, w której lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 25:21.

Czwartą partię ponownie lepiej rozpoczął nasz zespół. Po ataku Olka Śliwki prowadziliśmy 3:1. Nasi zawodnicy bardzo dobrze grali w przyjęciu, dzięki czemu utrzymywaliśmy dwa punkty przewagi. Rywale mieli problem ze skończeniem ataku w pierwszym uderzeniu i przebiciem się przez nasz szczelny blok. Gdy mocnym atakiem po prostej popisał się Miłosz Zniszczoł, prowadziliśmy 13:10. Gospodarze nie dali jednak za wygraną i doprowadzili do remisu (20:20). Ostatecznie w końcówce lepsi okazali się goście, wygrywając 25:23, jak i całe spotkanie 3:1!

Kolejne spotkanie rozegramy już w niedzielę, w hali Urania z Cerradem Czarni Radom. Początek meczu o godzinie 15:00! Bilety w cenie 20 i 10 złotych (ulgowe) może nabyć w siedzibie klubu AZS (ul. Oczpowskiego 12), w godzinach 7:30-15:30 oraz Miejskiej Informacji Turystycznej (Ratusz, wejście od ul. 1 Maja), w godzinach 10-16.

Cuprum Lubin – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (19:25,22:25,25:21,23:25)

Cuprum: Łomacz, Boehme, Hain (8), Pupart (9), Taht (3), Kaczmarek (12), Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz (2), Malinowski (9), Gunia (8), Koumentakis (2), Grobelny (7)

Indykpol AZS: Woicki (1), Zniszczoł (12), Pliński (7), Włodarczyk (17), Śliwka (21), Hadrava (17), Żurek (libero) oraz Palacios (1), Makowski, Buchowski

MVP: Olek Śliwka

 

 

(Indykpol/as)