Strona główna Radio Elbląg
Posłuchaj
Pogoda
Elbląg
DZIŚ: 2 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
POSŁUCHAJ

Pan Holmes

Proszę Państwa z wielkim hałasem i wielką pompą angielska telewizja BBC zaprezentowała w Święta Bożego Narodzenia kolejny odcinek serialu o przygodach Sherlocka Holmesa i Johna Watsona, zatytułowany „Sherlock i Upiorna panna młoda”. Nasze, polskie BBC również wyemitowało „Upiorną narzeczoną”, przyznaję, czekałem na emisję z zapartym tchem, czekałem na Holmesa i Watsona, doczekałem się i oczywiście rozczarowałem. Dwa słowa wyjaśnienia i przypomnienia, chodzi o serial zatytułowany „Sherlock” z Benedictem Cumberbatchem i Martinem Freemanem,serial rozgrywa się we współczesnym Londynie a nie w czasach królowej Wiktorii.

Tym razem autorzy sięgnęli do źródeł i ten specjalny świąteczny odcinek, umieścili we właściwych realiach, w drugiej połowie XIX wieku. I co? chyba nie wyszło.

Liczyłem na ten epizod, liczyłem na tradycję, magię Świąt, liczyłem na scenarzystów z BBC, myślałem, że kto jak kto, to oni potrafią wyprodukować właściwego Sherlocka Holmesa, otóż myliłem się i to głęboko i to nie tylko ja. Wiele osób ostrzyło sobie zęby na „Upiorną narzeczoną” i wszyscy byli rozczarowani po projekcji. Niby prawie wszystko było na miejscu: Londyn, bohaterowie, znakomici aktorzy, tajemnicze morderstwa a to wszystko zrobione zostało teatralnie, film raził sztucznością i ramotą. Moim zdaniem autorzy przesadzili z twórczym podejściem do tematu, myślę, że trzeba było to lepiej przemyśleć.

Natomiast przypadkowo obejrzany „Pan Holmes” Billego Condona z Ianem McKellenem (Gandalf z Władcy Pierścieni) w roli starego Sherlocka Holmesa, sprawił mi prawdziwą przyjemność. Ładnie opowiedziana, skromna historia z przeszłości, połączona z opowieścią o schorowanej starości. Powtórzę ładnie opowiedziana i zagrana historia pewnej zagadki z przeszłości i historia zmagania się z własną słabością. To właśnie lubię w kinie, interesujące historie, zgrabnie pokazane na ekranie. To jest podstawowy atut dobrego filmu, dobrej powieści, dobrej piosenki – zainteresować sobą publiczność.

I jeszcze przesłanie do miłośników Sherlocka, szukajcie „Pana Holmesa”, unikajcie „Upiornej narzeczonej”.

Kinoman

(jhop/łw)